Tak będzie wyglądała nowa Barbie. W sieci wrze. „Lepiej sporo schudnij”
Scenarzystka i komik, która uchodzi za jedną z najzabawniejszych kobiet Ameryki. Ma fałdy na brzuchu, nie jest "wieszakiem" z reklam i niebawem wcieli się w lalkę Barbie w najnowszym filmie wytwórni Sony, co wywołało burzę.
Na Amy Schumer już posypały się gromy od hejterów m.in. za to, jaką ma figurę. „Lepiej sporo schudnij do tej roli” – piszą internauci. Niektórzy uważają też, że aktorka i satyryczka wciąż żartująca z intymnych i erotycznych spraw będzie miała demoralizujący wpływ na dzieci i młodzież.
Amy Schumer
Autorkami wielu z tych nienawistnych komentarzy, w których jak refren powracają słowa „tłuszcz” i „nadwaga”, są kobiety. Dodajmy, że „ideał” kobiecości, który przedstawia najpopularniejsza na świecie lalka Barbie, jest niemożliwy do osiągnięcia. Przy założeniu, że talia takiej osoby miałaby szerokość 70 cm, taka kobieta musiałaby mierzyć aż 2,23 m wzrostu i mieć tylko 101 cm w biodrach! Ewentualnie gdyby przyjąć, że lalka mierzyłaby 1,68 m wzrostu, jej talia miałaby zalewie 50 cm. Co prawda to nie rekord świata, ale wizja daleka od kanonów piękna.
Lalka Barbie, którą stworzył Nicolay Lamm
Z mitem lalki Barbie postanowił zmierzyć się artysta Nicolay Lamm. Stworzył wersję lalki, która ma ciało statystycznej 19-latki. - Krytykujemy modelki, że są za chude. Powinniśmy zwrócić uwagę na to, czym bawią się nasze córki. Zjawisko anoreksji narasta i zaczynają już chorować nawet 6-latki – powiedział artysta.
Amy Schumer w obiektywie Annie Leibovitz
Schumer często przełamuje bariery. Niedawno pozowała do kolejnej edycji kalendarza Pirelli. W samych majtkach i szpilkach stanęła przed obiektywem Annie Leibovitz.
Przyznała, że chciała ośmielić i dać pewność siebie tzw. zwyczajnym kobietom.
- Kocham swoje ciało i jeszcze nigdy nie czułam się tak seksowna - zadeklarowała Amy Schumer na londyńskiej konferencji promującej wydawnictwo. Leibovitz sportretowała ją z kubkiem kawy.
- Chciałam, aby moje bohaterki wyglądały na silne kobiety, żeby nie brakowało im naturalności, dlatego zdecydowałam się na zrobienie prostych zdjęć w studio. Ten kalendarz jest zupełnie inny. Chciałam zrobić zwyczajne i nieudawane zdjęcia - powiedziała w jednym z wywiadów Leibovitz.
Amy Schumer
Kilka miesięcy temu o Amy było głośno za sprawą artykułu, który ukazał się na łamach czasopisma „Glamour”. Amerykanka pojawiła się w nim jako jedna z bohaterek materiału o kobietach w rozmiarze plus size, w towarzystwie takich gwiazd jak popularna modelka Ashley Graham, aktorka Melissa McCarthy oraz piosenkarka Adele. Nie przypadło jej do gustu to zestawienie, o czym poinformowała na swoim Instagramie.
„Nie widzę nic złego w byciu plus size. To są przecież piękne i zdrowe kobiety. Jednak w Ameryce kategoria plus size zaczyna się od rozmiaru 16 (polski rozmiar 46 – przyp. red.), a ja noszę rozmiar 6 albo 8 (36 albo 38 – przyp. red.). Gazeta umieściła mnie na liście gwiazd plus size bez mojej zgody czy pytania. Uważam, że to nie w porządku” – napisała.
Amy Schumer
W sieci pojawiają się też nieliczne pozytywne komentarze. „Amy ma ciało prawdziwej kobiety, a nie wychudzonego mutanta” – napisał jeden z użytkowników.
Czy obsadzenie jej w tej roli stanowi przełom i koniec ery aktorek, które muszą być anorektycznie chude i mieć niemal wyprasowane twarze?
Dodajmy, że kinowa wersja przygód Barbie będzie miała premierę w 2018 roku.