Tak ubrała się do pracy. Szef kazał jej to ściągnąć

Peta Mai pracowała w jednym ze sklepów australijskiej sieci z odzieżą premium. Jak wyznała później, dochodziło tam do nadużyć. Kobieta oskarżyła swojego byłego pracodawcę o zmuszanie jej do wydawania połowy wypłaty na obowiązkowe stroje do pracy. Później i tak nie mogła ich nosić.

Oskarża znany sklep z odzieżą premiumOskarża znany sklep z odzieżą premium
Źródło zdjęć: © Instagram

W wielu miejscach pracy obowiązuje dress code. Niektóre firmy decydują się także na wprowadzanie obowiązkowych uniformów, ale w takich przypadkach bezpłatnie udostępniają je pracownikom. Jak się okazuje, w niektórych miejscach pracy to zatrudnieni muszą zapewnić sobie odpowiedni strój.

Na uniform wydawała połowę pensji

Peta Mai pochodzi z Sydney. Dzisiaj zajmuje się śpiewaniem, ale przez jakiś czas pracowała w jednym ze sklepów popularnej sieci z odzieżą premium. Wyznała, że każdego miesiąca wydawała połowę swojej pensji na ubrania, które musiała nosić w pracy. Kobieta twierdzi, że pracownicy firmy byli zmuszani do kupowania kosztownych ubrań za swoje własne pieniądze. Mieli reprezentować sklep, nosząc ubrania, które oferuje. Fakt faktem dostawali pracowniczą zniżkę, ale biorąc pod uwagę ceny, jakie w sklepie obowiązywały, na niewiele się ona zdawała.

- Każą dziewczynom kupować ubrania, aby oczywiście mogły pomóc w ich sprzedaży potencjalnym klientom - opowiadała na TikToku, oskarżając swojego byłego pracodawcę.

Jak przyznała, była zmuszona między innymi do zakupu sukienki za 250 dolarów. Kiedy sukienka wyprzedała się ze sklepu i znikała z oferty, Peta miała zakaz noszenia jej w pracy. A w sklepie, w którym pracowała, produkty wyprzedawały się nad wyraz szybko.

The Sun Online zwrócił się do sieci sklepów z marką premium z prośbą o wyjaśnienie. Firma zdecydowała się na pozostawienie oskarżeń bez komentarza.

Problem branżowy

Jak się okazuje, sytuacja, która przydarzyła się Australijce, nie jest wyjątkowa. Problem ten dotyczy bowiem wielu osób z branży odzieżowej. Pod filmem, który opublikowała Peta Mai, pojawiło się wiele komentarzy. "To dotyczy wielu sklepów. Dostajesz zniżkę, ale jeśli produkt się wyprzeda, nie możesz go nosić". "Pracowałem w innym, który miał tę samą zasadę konieczności kupowania i noszenia aktualnej kolekcji. Gdy tylko się wyprzedały, nie wolno było już ich nosić" - czytamy.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022 © WP Kobieta

Sprawdziliśmy, co Polacy zrobią za 10 tys. złotych

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów