Teresa Lipowska źle wspomina pierwszego męża. Aleksander Lipowski nagminnie ją zdradzał
Teresa Lipowska ma za sobą dwa małżeństwa. O pierwszym woli jednak nie wspominać. Aleksander Lipowski szybko zaczął zdradzać młodziutką żoną - a to wcale nie koniec jego grzechów. Na szczęście drugi mąż, Tomasz Zaliwski, okazał się lekiem na całe zło.
14.04.2022 | aktual.: 14.04.2022 19:18
Teresa Lipowska ma za sobą burzliwą młodość. Piękna studentka szkoły filmowej w Łodzi wzbudzała wielkie zainteresowanie płci "brzydkiej". O względy aktorki zaczął zabiegać operator, Aleksander Lipowski.
- Zakochałam się w nim na zabój. Kiedy byłam na ostatnim roku, postanowiliśmy się pobrać. Poszłam do ślubu jako dziewica, jemu ofiarowałam swój wianek - wyznała Teresa Lipowska w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem.
Co miał na sumieniu pierwszy mąż Teresy Lipowskiej?
Problemy młodego małżeństwa zaczęły się chwilę po ślubie. Dzielenie mieszkania z teściową było zarzewiem konfliktów. Sytuacja nie poprawiła się, gdy para poszła "na swoje". Okazało się, że mężczyzna ma problemy z wiernością.
"Znudziłam mu się. Później zorientowałam się, że jemu po prostu wystarczała miłość na krótko. Po mnie miał jeszcze pięć żon" - stwierdziła aktorka w jednym z wywiadów.
Niestety, nie był to koniec jej kłopotów. Gdy zapadła decyzja o rozwodzie, mężczyzna postanowił pozbyć się żony z mieszkania.
- Stwierdził, że musimy się wyprowadzić i oddać mieszkanie. Ja się wyprowadziłam, a on tam został... Czyli tym sposobem wyrzucił mnie z mieszkania - powiedziała Teresa Lipowska i dodała, że desperacji poszła spać do hotelu robotniczego. Gdy udało się uzyskać rozwód, ostatecznie zerwała kontakty z byłym mężem.
Czytaj też: Pani Tatiana ma pod opieką 170 kotów. Codziennie, z narażeniem, jeździ po Charkowie i je karmi
Do dwóch razy sztuka
Gdy aktorka poznała Tomasza Zaliwskiego, nie była gotowa na miłość. Poprzedni związek mocno ją poturbował. Mężczyzna okazał się jednak cierpliwy i troskliwy.
- Zaczął mnie otaczać parasolem opieki, podziwu, bardzo delikatnie. To nie była szalona miłość natychmiast, bo byłam kompletnie załamana, zduszona. On był przystojny, szarmancki, to mnie ujęło, bardzo się mną opiekował. Zaczęłam powolutku dojrzewać do tego - mówiła w programie "Lustro".
Po latach Teresa Lipowska nazywa męża numer dwa "miłością swojego życia". Para była razem aż do śmierci Tomasza Zaliwskiego w 2012 r.
"To był wspaniały człowiek. Chory na uczciwość, nikt mu nie mógł nic zarzucić. Był szalenie szanowany przez wszystkich ludzi. Oprócz tego, że się kochaliśmy, to się po prostu szanowaliśmy. Byliśmy dobrymi partnerami i przede wszystkim przyjaciółmi. Nasze małżeństwo przez te lata nie miało minuty, w której byśmy pomyśleli, że nie chcemy być ze sobą" - przyznała w rozmowie z "Faktem".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!