"To, co napisała, jest absurdalne". Joanna Gzyra-Iskandar z Centrum Praw Kobiet o wpisie Kai Godek na temat śmierci 30-latki

Kaja Godek opublikowała na swoim profilu na Facebooku kontrowersyjny wpis, w którym o śmierć pani Izabeli, która zmarła w wyniku wstrząsu septycznego, oskarżyła "środowiska feministyczne" i lekarzy. Jej słowa skomentowała dla WP Kobieta Joanna Gzyra-Iskandar z Fundacji Centrum Praw Kobiet. - Myślę, że wszyscy doskonale pamiętamy, kto walczył o zaostrzenie prawa antyaborcyjnego i był podrzucany przez tłum zebranych przed Trybunałem Konstytucyjnym w czasie ogłoszenia decyzji - powiedziała Gzyra-Iskandar.

Joanna Gzyra-Iskandar komentuje wpis Kai Godek o śmierci 30-latki Joanna Gzyra-Iskandar komentuje wpis Kai Godek o śmierci 30-latki
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Lewandowska

"Jeśli ktokolwiek usprawiedliwiał brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok TK (Trybunału Konstytucyjnego - przyp. red.) nie pozwalał na ratowanie życia matki" - napisała na swoim profilu na Facebooku Kaja Godek, odnosząc się do śmierci 30-letniej Polki, która trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży. Pani Izabela zmarła w wyniku wstrząsu septycznego po tym, jak lekarze, w związku z prawem antyaborcyjnym w Polsce, nie mogli przeprowadzić u niej zabiegu przerywającego ciążę.

"To, co napisała, jest absurdalne"

Kontrowersyjny wpis Kai Godek skomentowała dla WP Kobieta Joanna Gzyra-Iskandar z Fundacji Centrum Praw Kobiet. Odniosła się w szczególności do słów o tym, że to feministki mają "krew na rękach" i "opłakują wyłącznie jedną ofiarę".

- To, co napisała pani Kaja Godek, że "feministki mają krew na rękach", jest absurdalne i okrutne. Z komunikatu opublikowanego przez pełnomocniczkę rodziny zmarłej pani Izabeli jasno wynika, że przyczyną jej śmierci jest obowiązujące w Polsce prawo antyaborcyjne, zaostrzone "pseudo" wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 roku. To on dodatkowo związał lekarzom ręce i to przez niego doszło do śmierci pani Izabeli. Ona najprawdopodobniej nie musiała umrzeć - powiedziała Joanna Gzyra-Iskandar.

W związku z oskarżeniem Kai Godek pod środowisk feministycznych, rzeczniczka Fundacji Centrum Praw Kobiet dodała: "Myślę, że wszyscy doskonale pamiętamy, kto walczył o zaostrzenie prawa antyaborcyjnego i był podrzucany przez tłum zebranych przed Trybunałem Konstytucyjnym w czasie ogłoszenia decyzji, a kto wówczas wychodził na ulicę i protestował".

Godek: "Feministki opłakują jedną, a o drugiej ofierze zapominają"

- Pani Izabela nosiła ciążę, w której płód był obciążony licznymi wadami wrodzonymi, w związku z czym nie miała szans na urodzenie zdrowego dziecka. Czy to więc dziwne, że opłakujemy kobietę, która zmarła przez zaostrzenie prawa antyaborcyjnego? Opłakujemy panią Izabelę dlatego, że to mogła być każda z nas. Jej przypadek pokazuje, jak ogromnie zagrożone są teraz kobiety w Polsce, szczególnie te, które chciałyby zajść w ciążę lub w niej są - powiedziała rzeczniczka Fundacji Centrum Praw Kobiet.

Joanna Gzyra-Iskandar zapowiedziała także, że w związku z tragiczną historią pani Izabeli, organizacje działające na rzecz praw kobiet i praw reprodukcyjnych w Polsce, takie jak Centrum Praw Kobiet, Strajk Kobiet, Federa czy Aborcyjny Dream Team, postanowiły zrzeszyć się w komitecie inicjatywy ustawodawczej.

- Mamy już gotowy projekt ustawy "Legalna aborcja bez kompromisów" i aktualnie zbieramy pod nim podpisy (kliknij tutaj), a miejsca zbiórek ogłaszamy w mediach społecznościowych wszystkich organizacji i komitetu - wyjaśniła.

"Zakaz aborcji zabija kobiety"

6 listopada organizacje na rzecz praw kobiet w Polsce organizują marsz pamięci o zmarłej pani Izabeli, który w Warszawie rozpocznie się o 15:30 pod Trybunałem Konstytucyjnym. Joanna Gzyra-Iskandar podkreśliła, że jest on bardzo ważny, ponieważ przypadek pani Izabeli bardzo przypomina przypadek pani Savity Halappanavar z Irlandii, która kilkanaście lat temu również zmarła w wyniku wstrząsu septycznego, ponieważ lekarze czekali aż płód, który nosiła, a który nie miał szans na przeżycie, obumrze.

- Ta sytuacja doprowadziła do wielkich protestów i zmiany drakońskich, antyludzkich i antykobiecych przepisów aborcyjnych. To potworne, że stało się to kosztem czyjegoś życia, ale udało się. Mamy nadzieję, że również ta historia otworzy oczy jak największej liczbie osób i uświadomi im, że zakaz aborcji zabija kobiety - dlatego potrzebujemy aborcji legalnej, bezpiecznej i dostępnej - podsumowała Gzyra-Iskandar.

Śmierć 30-latki z Pszczyny. Poruszający komentarz Nowackiej

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą
Pies patrzy ci w oczy, gdy się załatwia? Oto co chce "powiedzieć"
Pies patrzy ci w oczy, gdy się załatwia? Oto co chce "powiedzieć"
Gorodecka o planach po "TzG". Na Kuroczkę nie ma w nich miejsca
Gorodecka o planach po "TzG". Na Kuroczkę nie ma w nich miejsca
Fani jej nie poznają. Emma Stone pokazała nową twarz
Fani jej nie poznają. Emma Stone pokazała nową twarz
Wypróbowała urządzenie do mycia pędzli z Action. Efekt mówi sam za siebie
Wypróbowała urządzenie do mycia pędzli z Action. Efekt mówi sam za siebie
Dla myszy to najgorszy fetor. Rozłóż w kątach, a już nie wejdą
Dla myszy to najgorszy fetor. Rozłóż w kątach, a już nie wejdą
Mika Urbaniak miała 5,4 promila we krwi. "Niewiele pamiętam"
Mika Urbaniak miała 5,4 promila we krwi. "Niewiele pamiętam"
Polka w Top 12 Miss Earth! Justyna Roguska zachwyca nie tylko urodą
Polka w Top 12 Miss Earth! Justyna Roguska zachwyca nie tylko urodą
Kup w aptece i posmaruj fugi. W 15 minut "wyżre" całą pleśń
Kup w aptece i posmaruj fugi. W 15 minut "wyżre" całą pleśń
Piękne imię zanika. Nosi je wiele babć
Piękne imię zanika. Nosi je wiele babć
Aktorka pokazała się po dłuższej przerwie. Pogodziła się ze samotnością
Aktorka pokazała się po dłuższej przerwie. Pogodziła się ze samotnością
Od 38 lat gra Brooke w "Modzie na sukces". Tak wygląda teraz
Od 38 lat gra Brooke w "Modzie na sukces". Tak wygląda teraz