To dopiero kampania. Wszyscy "Pomóżmy Duńczykom" zmienić ich nawyki
Akcja może wydawać się zabawna. Ta parodia spalonych słońcem Duńczyków ma jednak ważny cel – uświadamiać, że nadmierne opalanie bez zabezpieczenia jest bardzo groźne. W Dani odsetek zachorowań na czerniaka jest niebezpiecznie wysoki, wręcz jeden z najwyższych na świecie.
18.07.2017 11:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
19,2 Duńczyka na 100 tys. osób rocznie – to statystyki mówiące o skali zachorowań na raka skóry. Jak dalej podaje portal campaignlive.co.uk: "14,6 w Wielkiej Brytanii, 11,4 w Niemczech i we Włoszech, 10,2 we Francji i 6,9 w Hiszpanii."
Aby rozwiązać ten problem, twórcy kampanii " Help a Dane" zidentyfikowali pięć najpopularniejszych wakacyjnych lokalizacji dla Duńczyków: Francja, Włochy, Hiszpania, Grecja i Tajlandia. (Ostatnie dwa z nich mają bardzo niskie wskaźniki czerniaka, odpowiednio: 2,4 i 0,4). Postanowili nagrać 5 filmów w językach każdego z tych krajów, apelując do ich mieszkańców. Po co? Żeby przyglądali się Duńczykom i uświadamiali tych, którzy nie podjęli odpowiednich środków ostrożności przeciw oparzeniom słonecznym.
Akcja ma zachęcić mieszkańców popularnych kurortów, by zwracali uwagę czy ich goście chronią głowę nakryciem, smarują się filtrami. Każdy może zostać ambasadorem kampanii, a na oficjalnej stronie tej oryginalnej akcji dowiemy się szczegółowo, jak nie dać się poparzyć, a co za tym idzie, przeciwdziałać rakowi skóry.