To dopiero kampania. Wszyscy "Pomóżmy Duńczykom" zmienić ich nawyki
Akcja może wydawać się zabawna. Ta parodia spalonych słońcem Duńczyków ma jednak ważny cel – uświadamiać, że nadmierne opalanie bez zabezpieczenia jest bardzo groźne. W Dani odsetek zachorowań na czerniaka jest niebezpiecznie wysoki, wręcz jeden z najwyższych na świecie.
19,2 Duńczyka na 100 tys. osób rocznie – to statystyki mówiące o skali zachorowań na raka skóry. Jak dalej podaje portal campaignlive.co.uk: "14,6 w Wielkiej Brytanii, 11,4 w Niemczech i we Włoszech, 10,2 we Francji i 6,9 w Hiszpanii."
Aby rozwiązać ten problem, twórcy kampanii " Help a Dane" zidentyfikowali pięć najpopularniejszych wakacyjnych lokalizacji dla Duńczyków: Francja, Włochy, Hiszpania, Grecja i Tajlandia. (Ostatnie dwa z nich mają bardzo niskie wskaźniki czerniaka, odpowiednio: 2,4 i 0,4). Postanowili nagrać 5 filmów w językach każdego z tych krajów, apelując do ich mieszkańców. Po co? Żeby przyglądali się Duńczykom i uświadamiali tych, którzy nie podjęli odpowiednich środków ostrożności przeciw oparzeniom słonecznym.
Zobacz też: Hugh Jackman o raku skóry.
Akcja ma zachęcić mieszkańców popularnych kurortów, by zwracali uwagę czy ich goście chronią głowę nakryciem, smarują się filtrami. Każdy może zostać ambasadorem kampanii, a na oficjalnej stronie tej oryginalnej akcji dowiemy się szczegółowo, jak nie dać się poparzyć, a co za tym idzie, przeciwdziałać rakowi skóry.