To naprawdę ona? Katarzyna Grochola nie do poznania
Jeszcze kilka lat temu była na absolutnym topie. Katarzyna Grochola cieszyła się tytułem najpopularniejszej polskiej pisarki. Jej książki z miejsca stawały się bestsellerami, ona sama wyglądała jak milion dolarów. Dziś z trudem można ją rozpoznać.
Czarnowłosa seksbomba
Kręcone, ciemne włosy były znakiem rozpoznawczym Grocholi. Czy to na spotkaniach z fanami, czy podczas wizyty w telewizji, wyglądała nienagannie. Czarne pukle dodawały Grocholi charakteru i seksapilu.
Wirujący seks
Siłę Grocholi było widać zwłaszcza, gdy występowała w "Tańcu z Gwiazdami". Jej partner Jan Kliment pomógł jej odkryć kobiecość po rozstaniu z ukochanym. Było widać, że pisarka przeżywa najlepszy moment życia.
Metamorfoza
Pierwsza poważna zmiana fryzury u pisarki nastąpiła w 2013 r. Wtedy ścięła włosy. Wyglądała jak nie ona, ale wciąż przypominała dawną siebie. Uśmiechnięta, często u boku córki, cieszyła się życiem po triumfie w "Tańcu z Gwiazdami"
Chwilowy powrót
Latem 2016 r. pisarka wróciła do fryzury, z której jest najbardziej znana. Pozwoliła włosom rosnąć i się kręcić. Jeszcze na początku nowego roku właśnie tak się prezentowała.
Radykalna zmiana
W lipcu 2017 r. Grochola przyjechała do Międzyzdrojów jako blondynka, odejmując sobie kilka lat. Nową fryzurą zaskoczyła zarówno wielbicieli, jak i fotoreporterów.
Być jak Marilyn Monroe
Podczas gali Bestsellery Empiku 2018 pisarka chwaliła się fryzurą a'la Marilyn Monroe. Brakowało tylko białej sukienki. Wtedy Grochola postawiła na czerń, która podkreśliła tylko zmianę na głowie. Włosy były jeszcze jaśniejsze, niż poprzednio.
Spadek formy?
Ostatnie zdjęcia autorki bestsellerów nieco niepokoją. Po blondzie nie ma prawie śladu. Można odnieść wrażenie, że Grochola zostawiła fryzurę samej sobie - siwizna na czubku głowy miesza się z kosmykami w jasnym kolorze.