Spojrzała na Komendę i już wie. Nie wyklucza "czarnego scenariusza"

Brak kontaktu z rodziną, unikanie odpowiedzialności i niepłacenie alimentów - to tylko kilka rzeczy, o których w ciągu ostatnich dni mówi się w kontekście Tomasza Komendy. Po pięciu latach od wyjścia na wolność zarówno rodzina, jak i była partnerka mężczyzny, twierdzą, że nie radzi sobie z rzeczywistością.

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat
Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat
Źródło zdjęć: © East News | PAWEL RELIKOWSKI

06.04.2023 | aktual.: 06.04.2023 09:13

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Niesłusznie skazany za brutalny gwałt oraz zabójstwo, został uniewinniony pięć lat temu i po jakimś czasie otrzymał w sumie ok. 13 mln zł zadośćuczynienia. Wrócił do rodziny, która przez cały ten czas nieustannie go wspierała, stworzył związek z Anną, został ojcem Filipa. Choć mówił, że "jest gotowy na wolność", w ostatnich dniach pojawia się wiele niepokojących informacji. Jego była partnerka twierdzi, że unika odpowiedzialności i płacenia alimentów, a rodzina - że się odciął.

"Trudne zachowania mogą być tego skutkiem"

Unikanie odpowiedzialności, płacenia alimentów na dziecko, agresja, przemoc i narkotyki - o to oskarża Tomasza Komendę jego była partnerka Anna, która zdecydowała się ujawnić, co dzieje się z ojcem jej dziecka. Choć wspólnie próbowali stworzyć rodzinę, a po wspólnych wywiadach wydawało się, że są na dobrej drodze, jej zdaniem Tomasz Komenda nie radzi sobie z (wciąż nową) rzeczywistością i życiem na wolności.

Opinią na temat zachowania Tomasza Komendy podzieliła się w rozmowie z "Faktem" prof. Agnieszka Lewicka-Zelent, pedagog specjalny, mediator sądowy i specjalistka ds. przemocy w rodzinie. Jak wyjaśniła, "każda osoba przebywająca długo w izolacji doświadcza mocnej deprywacji potrzeb", przez co może dojść u niej m.in. do agresji.

- Tu mamy do czynienia z sytuacją, gdy przez 18 lat mamy głęboką deprywację potrzeb i nagle przechodzimy trochę w takie marzenia, które wydawały się niemożliwe, a jednak się spełniły. I wtedy pojawia się pytanie, jak korzystać z tego wszystkiego? - mówiła.

- Środowisko skazanych jest specyficzne. Pan Komenda, upraszczając, był osobą doświadczającą przemocy w zakładzie karnym. Być może trudne zachowania mogą być tego skutkiem. Przebywając z innymi skazanymi, którzy biorą na wolności narkotyki, stosują przemoc, chcąc nie chcąc przez 18 lat możemy takie zachowania przyswoić - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tomasz Komenda przeżył dwie traumy

Prof. Agnieszka Lewicka-Zelent wyjaśniła w rozmowie z "Faktem", że Tomasz Komenda, w związku z uniewinnieniem i wyjściem z więzienia po 18 latach, przeżył aż dwie traumy. Jedna z nich była związana z niesłusznym oskarżeniem. Druga - z nowym życiem.

Z tego też względu zapytana, czy "może skończyć się tak, że Tomasz Komenda wróci do więzienia, bo nie będzie sobie w stanie poradzić z rzeczywistością i wolnością, którą otrzymał?", odpowiedziała, że jest to "bardzo czarny scenariusz", ale niestety, możliwy.

- Nie powiem, że nie jest to jedną z możliwości, bo nie wiemy, co się wydarzy w życiu każdego z nas. Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie. Aby tak się nie stało, moim zdaniem, pan Komenda musi bardzo zadbać o swoją kondycję psychiczną. Musi zadbać, by mieć wokół siebie bliskich ludzi i by stworzyć w sobie motywację do tego, by być z nimi, by ich znów nie opuścić - powiedziała.

- Osoba po takich strasznych przeżyciach, moim zdaniem, powinna korzystać z pomocy specjalistów, bo nie wyobrażam sobie nawet najzdrowszej, najbardziej dojrzałej osobowości, która jest w stanie sama sobie poradzić z tym wszystkim - podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
tomasz komendatraumaareszt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (219)