Toyota na osiemnastkę

Kieszonkowego od rodziców nie dostawałam. Jeśli w szkole było coś, czego potrzebowałam, mówiłam o tym tacie i albo się udało, albo nic z tego. Podręczniki czy nowe buty do tenisa kupowaliśmy wspólnie. Bilety do kina owszem, ale tylko na dobre filmy.

Kieszonkowego od rodziców nie dostawałam. Jeśli w szkole było coś, czego potrzebowałam, mówiłam o tym tacie i albo się udało, albo nic z tego. Podręczniki czy nowe buty do tenisa kupowaliśmy wspólnie. Bilety do kina owszem, ale tylko na dobre filmy. O kieszonkowym na piwo, kawę czy ciastka w ogóle nie było mowy. Zdrowe posiłki były w domu.

Rower odziedziczyłam po mamie, bo nie lubiła jeździć, narty kupował ojciec używane na giełdzie narciarskiej, która rozkładała się na Powiślu. Pamiętam zmarzniętych sprzedawców popijających herbatkę z prądem z termosów krążących wokół setek kijków i mocno zjeżdżonych nart marki „Regle 18“ (takie miałam!).

Szok, który przeżyłam później, gdy wyjechałam do szkoły w USA, był gigantyczny. Oto wysiadam z autobusu pod szkołą, a przed wejściem parkują swoje fordy i mercedesy nie tylko nauczyciele, ale i uczniowie! To ja musiałam negocjować z ojcem zakup biletu do kina, a te rozpuszczone bachory jeździły własnymi Hondami! Uznałam to wtedy za egzotyczny objaw kultury amerykańskiej. Ameryka, wiadomo, wielki kraj, mobilne społeczeństwo, do najbliższego spożywczaka trzeba jechać autem, w okna przyjaciółki nie można zajrzeć z osiedlowego drzewa, jak to było w moim mieście, gdzie wszyscy do szkoły przybywaliśmy pieszo. Poza tym mit kowboja na koniu trwa w Stanach w formie hipisa na motorze czy studenta w ciężarówce typu pickup.

Moim pierwszym autem był kupiony już po studiach magisterskich duży fiat, czerwony „kanciak“. Bez wspomagania, każdy manewr kierownicą wzmacniał moje bicepsy. Kilka dni temu znajomi zaprosili mnie na domową imprezę z okazji osiemnastych urodzin ich córki. Chodź, zejdziemy do garażu, pokażemy ci coś. Patrzę i oczom nie wierzę. Prawie nowa Toyota czeka na córeczkę zawinięta w różową kokardę.

Biedna dziewczyna, pomyślałam. Nigdy nie zazna radości z pierwszego auta kupionego za własne pieniądze. Biedni rodzice hodują dziecko, które być może już nigdy się od nich nie wyprowadzi, jeśli wszystko ma tu podawane na tacy. Samochód w prezencie? Owszem, ale odwrotnie. Córeczka może kupić Saaba czy Toyotę mamusi czy tacie na urodziny. I to byłby piękny gest.

Wybrane dla Ciebie
Nie jeden, a trzy paski. Maffashion cała na czarno pozowała na evencie
Nie jeden, a trzy paski. Maffashion cała na czarno pozowała na evencie
Na Telekamerach do zdjęć pozowała z mężem. Suknia Kryńskiej olśniewa
Na Telekamerach do zdjęć pozowała z mężem. Suknia Kryńskiej olśniewa
Zagrał we "Władcy Pierścieni". Tak dziś wygląda 67-letni aktor
Zagrał we "Władcy Pierścieni". Tak dziś wygląda 67-letni aktor
Zrujnowany dom w lesie. Mayra tchnęła w niego nowe życie
Zrujnowany dom w lesie. Mayra tchnęła w niego nowe życie
Apartament tylko dla dorosłych w Bydgoszczy. Właściciel ujawnia, co jest w środku
Apartament tylko dla dorosłych w Bydgoszczy. Właściciel ujawnia, co jest w środku
Gdzie wyrzucić zużytą folię? Często popełniamy błąd
Gdzie wyrzucić zużytą folię? Często popełniamy błąd
60-letnia aktorka pozuje w bikini. Tak Elizabeth Hurley dba o sylwetkę
60-letnia aktorka pozuje w bikini. Tak Elizabeth Hurley dba o sylwetkę
Zaszalała z kolorami. Od Wojciechowskiej aż trudno oderwać wzrok
Zaszalała z kolorami. Od Wojciechowskiej aż trudno oderwać wzrok
W latach 80. i 90. imię to było hitem. Nosi je ponad 400 tys. Polek
W latach 80. i 90. imię to było hitem. Nosi je ponad 400 tys. Polek
Burza po odcinku "Rolnika". Rolniczka jasno o stanie krów
Burza po odcinku "Rolnika". Rolniczka jasno o stanie krów
Kot gryzie podczas głaskania? To jasny sygnał
Kot gryzie podczas głaskania? To jasny sygnał
Są razem od ponad dwudziestu lat. Tak wyglądają ich córki
Są razem od ponad dwudziestu lat. Tak wyglądają ich córki