Modowy koszmarek powraca? Spójrz tylko na nogi Pisarek
Włożyła spodnie, o których już dawno zdążyłyśmy zapomnieć. Chociaż na początku lat 2000. nie wyobrażałyśmy sobie bez nich letniej stylizacji, to wkrótce stały się synonimem obciachu. Czy Karolinie Pisarek udało się odczarować spodnie owiane złą sławą?
30.04.2024 | aktual.: 30.04.2024 16:53
Gdyby mogły zagrać rolę w filmie, pewnie pretendowałyby do Złotej Maliny. Mowa o spodniach, które przez ostatnie dziesięciolecie zasiadały na szczycie antytrendów i uchodziły za modowy koszmar z czasów dojrzewania millenialsów. Kiedy myślałyśmy, że wyleciały z modowej przestrzeni z biletem w jedną stronę - powracają jak bumerang. Karolina Pisarek właśnie zadebiutowała w rybaczkach. O dziwo, odbite rykoszetem, prezentują się lepiej niż mogło nam się wydawać.
Ich kariera przypomina sinusoidę – raz na górze, raz na dole
Kończą się tuż za kolanem i kurczowo trzymają nogi. Pierwsze modele rybaczek pojawiły się w kobiecej szafie w latach 50. Wówczas nosiły nazwę "capri" na cześć włoskiej wyspy, na której pomysłodawczyni wspomnianych rybaczek uwielbiała wypoczywać. Sonja de Lennart odsłoniła kobiece łydki, a tym samym urozmaiciła wakacyjną garderobę pań. Nikt wtedy nawet nie pomyślał, że kilkadziesiąt lat później spodenki o długości ¾ mogą zostać zaszufladkowane w kategorii modowych koszmarków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pozowała w podkolanówkach. Trend tylko dla odważnych?
Pisarek obroniła rybaczki na "pięć z plusem"
Jednak moda bywa przewrotna, a to co przez lata kryje się w kuluarach, może nagle brylować w świetle reflektorów. Chociaż zarzekałyśmy się, że "nigdy życiu" i "za żadne skarby świata" rybaczki nie wylądują już w naszej garderobie, to stylizacja Karoliny Pisarek zbija nas z tropu i uczy, żeby przed kolejną deklaracją ugryźć się w język.
Modelka stworzyła komplet, który bazował na naturalnym odcieniu wpisującym się w nurt beige aesthetic. Dopasowane rybaczki zestawiła z dłuższą i lekko przeskalowaną marynarką, która ściskała paskiem talię niczym równik planetę. Tym samym Pisarek stworzyła piękne proporcje, wieńcząc stylizację modnymi balerinami z siateczki Alaia za bagatela 5000 zł, po które it-girls już ustawiają się w wirtualnych kolejkach.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl