Twierdzą, że jest partnerką Putina. Zabrała głos w sprawie nałożonych na rosyjskich sportowców sankcji
Według doniesień, które można znaleźć w sieci, Alina Kabajewa jest obecną partnerką Władimira Putina. Rosyjska mistrzyni olimpijska postanowiła skomentować obecne wydarzenia i odnieść się do nakładanych na jej kraj sankcji.
Alina Kabajewa to rosyjska gimnastyczka, której kariera rozwinęła się bardzo szybko. W mediach od dłuższego czasu pojawiają się informacje, iż Kabajewa rzekomo jest partnerką prezydenta Rosji. W obliczu ostatnich wydarzeń kobieta postanowiła zabrać głos. Nie wspomniała jednak ani słowem o tragedii w Ukrainie. Skupiła się natomiast na tym, że cały świat krzywdzi... Rosję.
Zobacz też: Rosjanki dzwonią na ukraińską infolinię. Z płaczem pytają o zaginionych mężów, synów i braci
Ostre słowa Aliny Kabajewy
Gimnastyczka w rozmowie z mediami miała powiedzieć, że wszyscy niesprawiedliwie oceniają działania Władimira Putina. Powtarzała przy tym propagandowe postulaty, które głoszą, iż rosyjskie wojska "chronią Donbas oraz Ługańsk przed nazistami". To jednak nie wszystko. Kiedy bowiem w Ukrainie trwa wojna, a kolejne państwa włączają się w działania, które miałyby zatrzymać Rosję przed sianiem zniszczenia, Kabajewa skrytykowała Międzynarodowy Komitet Olimpijski oraz Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski. Według gimnastyczki mieszanie sportu i polityki nie powinno mieć miejsca.
"Myślę, że przetrwamy te zakazy"
Rzekoma partnerka Putina w dalszej części swego komentarza również nie przebierała w słowach. Według Kabajewy świat sportu nie powinien w ogóle mieszać się w politykę, co jednak dzieje się od lat.
- Ich troska o świat jest tak samo obłudna, jak walka o czysty sport. Nie przejmowali się i nie usuwali z konkursów żadnego kraju, który uczestniczył w zabiciu setek tysięcy cywili w Jugosławii, Iraku, Libii, Syrii. Ale teraz przedstawiciele sportu są bardzo źli na to, że Rosja zdecydowała się chronić Donbas i Ługańsk przed nazistami - podkreśliła dla portalu tass.ru.
Dalej zaznaczyła, że kierownictwo międzynarodowych sportowych organizacji angażuje się w niesportowe tematy pod wieloma pretekstami. Nie omieszkała też wspomnieć o aferze dopingowej w Soczi.
- Nasze sukcesy na kolejnych igrzyskach potwierdziły, że rosyjski sport jest na wysokim poziomie nie dzięki wyjątkom dopingowym, ale dzięki talentowi naszych sportowców. Rosja była, pozostaje i będzie wielką sportową mocą. Nic nie można z tym zrobić. Myślę, że przetrwamy te zakazy - zawyrokowała, odnosząc się do nałożonych na sportowców rosyjskich sankcji.
Rzekoma partnerka Putina karierę sportową zakończyła w 2007 roku. Zaledwie 12 miesięcy później pojawiły się spekulacje odnośnie do jej związku z prezydentem Rosji. Kabajewa ma na swoim koncie dwa medale olimpijskie, zdobyte kolejno w 2000 oraz 2004 roku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!