Uczestnicy Top Model w kampanii Bartka Janusza
Osi Ugonoh i Andre Whyte w kampanii Bartka Janusza
Polska edycja "Top Model" z powodzeniem wypromowała kilka dobrych modelek i otworzyła drzwi do kariery dla modeli. Dawni uczestnicy programu biorą udział w pokazach na całym świecie, pojawiają się w sesjach zdjęciowych (nie tylko dla magazynu "Glamour", który jest partnerem programu) i pokazują, że Joanna Krupa i spółka faktycznie mają oko do modelowych talentów.
Polska edycja „Top Model” z powodzeniem wypromowała kilka dobrych modelek i otworzyła drzwi do kariery dla modeli. Dawni uczestnicy programu biorą udział w pokazach na całym świecie, pojawiają się w sesjach zdjęciowych (nie tylko dla magazynu „Glamour”, który jest partnerem programu) i pokazują, że Joanna Krupa i spółka faktycznie mają oko do modelowych talentów.
Osi Ugonoh zwyciężyła 4. edycję „Top Model”, zaś Andre Whyte zrobił ogromne wrażenie na widzach ostatniej edycji. Modelka i futbolista spotkali się na sesji zdjęciowej Bartka Janusza. Duet promuje najnowszą kolekcję fryzjera – projektanta, którego muzą, przyjaciółką i nieoficjalną ambasadorką jest Margaret.
Osi i Andre pozują w ubraniach z kolekcji „Roullette”. Jak tłumaczy projektant, chciał opowiedzieć historię dziewczyny, która po wygranej w kasynie zachłysnęła się przepychem. I faktycznie, jego propozycje są szalenie bogate. Nie brakuje cekinów, piór, sztucznych kamieni i skomplikowanych aplikacji. Zarówno męskie jak i damskie propozycje są bardzo seksowne, ale mają w sobie hip-hopowy, uliczny luz. Część kreacji została chyba zaprojektowana wyłącznie z myślą o odważnej Margaret, której na scenie nie boi się kostiumowych wyzwań.
Trzeba przyznać, że czarno – białe zdjęcia Zuzy Krajewskiej działają jak dobry, estetyczny hamulec. W obiektywie utalentowanej fotografki kreacje Bartka Janusza, który wzorem Roberta Kupisza, odbywa zawodową podróż od fryzjerstwa do mody, prezentują się bardzo szlachetnie. Możemy mieć tylko nadzieję, że Janusz, który zaczynał od projektowania ozdób do włosów i nadal prowadzi w warszawie swój salon fryzjerski, będzie umiał połączyć oba światy, bowiem i w jednym, i w drugim, radzi sobie świetnie!
Aleksandra Kisiel / Kobieta WP