FitnessUderzenie gorąca i wahania nastrojów. Menopauza w pracy

Uderzenie gorąca i wahania nastrojów. Menopauza w pracy

Zbiera ci się na płacz, a po chwili wpadasz we wściekłość. Nie możesz spać w nocy. W najmniej spodziewanym momencie robi ci się gorąco, by zaraz trząść się z zimna. Pot leje się strumieniami. Menopauza wciąż jest tematem tabu. Także w pracy.

Uderzenie gorąca i wahania nastrojów. Menopauza w pracy
Źródło zdjęć: © Fotolia
Katarzyna Gileta

18.01.2018 | aktual.: 01.03.2022 13:14

Z badań przeprowadzonych przez BBC wynika, że 70 proc. kobiet nie mówi swoim pracodawcom o dolegliwościach związanych z menopauzą. Niektóre firmy w Wielkiej Brytanii wprowadziły specjalną politykę dotyczącą przekwitania. Jednak to wciąż kropla w morzu potrzeb. Kobiety wstydzą się opowiadać o swoich objawach, a wahania nastrojów, bezsenność i uderzenia gorąca przeszkadzają im w wykonywaniu zawodowych obowiązków.

Menopauza dotyka kobiet między 45 a 55 rokiem życia. Spada poziom estrogenu, zatrzymuje się miesiączka. Zmiany hormonalne skutkują licznymi dolegliwościami takimi jak nocne poty, problemy z pamięcią i koncentracją, spadek libido, nocne poty, ciągle zmęczenie, wzrost wagi, stany depresyjne i lęki.

Tymczasem, jak przekonują eksperci, pracodawcy nie muszą dokonywać kosztownych zmian, by pomóc kobietom w okresie przekwitania. Wystarczy wprowadzenie elastycznych godzin pracy czy postawienie na biurku wiatraka. – Ważne jest również uświadomienie kobietom, że zmiany, które ich dotykają, są naturalne. Słyszałam o wielu przypadkach, kiedy kobiety nie przyznały się, jaka jest przyczyna ich problemów, dopóki nie pojawiło się zagrożenie utraty pracy – przyznała w rozmowie z BBC profesor Amanda Griffiths, psycholog.

Zostań w domu

W badaniu przeprowadzonym na zlecenie BBC zapytano 1009 kobiet, jak menopauza wpłynęła na ich pracę i relacje rodzinne oraz jakie miały objawy. Okazało się, że 70 proc. nie powiedziało swoim pracodawcom o objawach klimakterium, a prawie jedna trzecia nie zasięgnęła porady lekarza. Połowa badanych stwierdziła, że menopauza wpłynęła na ich zdrowie psychiczne, a jedna czwarta stwierdziła, że wolałaby pozostać w domu.

Sue Fish, była szefowa policji w Nottingham, była odpowiedzialna za wprowadzenie polityki menopauzy. - Byłam przerażona, gdy dowiedziałam się, że kobiety odchodzą wcześniej z pracy z powodu nasilenia objawów przekwitania. To marnowanie talentu i doświadczenia. Wdrożenie polityki menopauzy było świetnym pomysłem, udało się zbudować atmosferę zaufania i otwartości – opowiada Sue Fish. – Miałam własne doświadczenia z okresu menopauzy. Byłam na szczycie organizacji podejmującej trudne decyzje. Nie chciałem, aby ktokolwiek obwiniał mnie o niestabilność emocjonalną. Zdecydowałam się opowiedzieć o tym, co przeżywam.

Pani Newson współpracuje z policją i strażą pożarną, udzielając porad i wsparcia w sprawie menopauzy i jej wpływu na pracę. - Czy to wystarcza? Nie. Klimakterium to wciąż cichy problem dla wielu organizacji. Nie mówimy o menopauzie, nie uczymy się o niej w szkole, ani podczas szkoleń medycznych w pracy. Zauważyłam niewielką poprawę, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Wciąż potrzebujemy więcej otwartości i zrozumienia. Nie tylko od pracodawców, ale także od lekarzy – stwierdza.

Starzenie się populacji i rosnąca liczba kobiet na rynku pracy oznacza, że w przyszłości będzie więcej pracownic w wieku menopauzalnym. Wystarczą niewielkie zmiany, by zapewnić im komfort w pracy. – Wiatrak na biurku, przeniesienie na miejsce bliżej okna, by w każdej chwili można się było przewietrzyć, dostosowanie godzin pracy to niewielkie zmiany, ale mogą naprawdę dużo pomóc – mówi dr Claire Hardy, autorka badań dotyczących kobiet z menopauzą.

Najważniejsze jest wsparcie

Jenny Arrowsmith, prawnik specjalizujący się w prawie pracy podkreśla, że większa otwartość ze strony pracodawcy pomoże kobietom. Będą czuły, że mają wsparcie. - Wielu pracodawców stosuje obecnie politykę antystresową. Niektórzy wprowadzają specjalną politykę dotyczącą menopauzy. Menadżerowie i współpracownicy zostaną odpowiednio przeszkoleni. Dostaną informacje, jak postępować z kobietami w okresie przekwitania – tłumaczy.

- O menopauzie w pracy powinno się mówić tak samo jak o ciąży. Każda kobieta odczuwa to inaczej, więc nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania. Nie wszystkie będą chciały o tym rozmawiać w pracy i to jest w porządku. Najważniejsze jest ich zrozumienie i elastyczność oraz świadomość, że w razie potrzeby dostaną wsparcie – mówi profesor Jo Brewis jest autorem raportu rządowego na temat kobiet z menopauzą na rynku pracy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)