GwiazdyUrszula Sipińska przed laty przerwała karierę. Trzymała się swojego planu

Urszula Sipińska przed laty przerwała karierę. Trzymała się swojego planu

Urszula Sipińska była niekwestionowaną gwiazdą estrady w latach 70. Jej piosenki znała cała Polska, a grono fanów nieustannie się powiększało. Mimo tego artystka postanowiła porzucić śpiewanie i zająć się swoim wyuczonym fachem.

Urszula Sipińska chętnie pisze książki
Urszula Sipińska chętnie pisze książki
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KSA

Urszula Sipińska została piosenkarką przez przypadek. Co prawda w liceum założyła zespół razem z koleżankami, ale powodem była jedynie chęć zwrócenia na siebie uwagi nauczyciela fizyki, w którym się podkochiwała.

Mężczyzna i tak bagatelizował zaloty nastolatki, a ta żaliła się swojej koleżance Ince Korniszewskiej. Na podstawie długich smutnych rozmów powstała piosenka, która później otworzyła Sipińskiej drzwi do kariery. "Wylałam wszystkie moje dziewczęce łzy i ona pod wrażeniem moich zwierzeń napisała tekst do piosenki 'Zapomniałam'" - wspominała później.

Po ukończeniu liceum Urszula Sipińska zaczęła studiować architekturę wnętrz i z tym kierunkiem wiązała swoją przyszłość. W 1965 roku niespodziewanie została oddelegowana z uczelni na Festiwal Piosenki Studenckiej w Krakowie. Jej występ oczarował wszystkich i sprawił, że szybko stała się popularna. Przebój "cudownych rodziców mam" do dzisiaj jest grany na wielu weselach.

Urszula Sipińska koncertowała przez kolejne 30 lat. Wiele osób myliło ją z Marylą Rodowicz, co sprawiło, że często spekulowano o ich konflikcie. Artystki postanowiły zażartować z całej sytuacji i podczas jednego ze wspólnych występów odegrały scenkę, w której wzajemnie okładały się kapeluszami.

Dalsze koncerty Sipińskiej stanęły pod znakiem zapytania tuż po tragicznym wypadku na trasie do Berlina w 1982 roku. Gwiazda złamała nogę i wielu lekarzy twierdziło, że już nie będzie chodzić. Na szczęście dzięki determinacji i rehabilitacji wróciła do zdrowia i występów, choć już w o wiele mniejszym wymiarze.

W 1991 roku Urszula Sipińska zrezygnowała z kariery muzycznej. Od dawna miała w głowie plan, żeby w wieku 40 lat przestać występować. "Miałam wrażenie, że zaczynam się spalać, przyglądałam się z boku Urszuli Sipińskiej, stałam obok, patrzyłam na siebie i pomyślałam sobie, mój Boże, za chwilę będziesz spalać całą swoją osobowość, bo ile razy można zaśpiewać o rodzicach, ile razy można zaśpiewać 'sza la la la la'" - mówiła na antenie Radia Pogoda.

Powrót do prawdziwej pasji

Urszula Sipińska zdecydowała się zająć architekturą wnętrz. Zaprojektowała 65 obiektów architektonicznych według autorskich pomysłów, m.in. wnętrze Collegium Polonicum w Słubicach, Centrum Prasowego Międzynarodowych Targów Poznańskich. Ponadto chętnie pisze książki. Właśnie trwają prace nad trzecią powieścią pt. "Zabiłam".

Mimo licznych apeli wiernych fanów cały czas podkreśla, że do śpiewania już nie zamierza wrócić. Zdecydowanie bardziej woli projektować, a wolny czas poświęcać na gotowanie dla ukochanego męża. W ostatnim czasie wiele się też pisało o emeryturach gwiazd. Według doniesień medialnych, Urszula Sipińska ma otrzymywać zaledwie tysiąc złotych!

Wówczas wiele osób zainteresowało się losem artystki. Pojawiały się plotki, że Sipińska nie ma za co opłacić rachunków. Okazały się to jednak niepotwierdzone informacje, ponieważ gwiazda radzi sobie świetnie i wciąż odcina kupony od kiedyś zdobytej sławy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (48)