Usłyszała diagnozę. Teraz ostrzega właścicieli psów
Agnieszka Woźniak-Starak jest znana z tego, że działa na rzecz praw zwierząt. Sama ma konia i kilka psów. Niestety ostatnio jeden z nich musiał przejść poważny zabieg. "Skończyło się podejrzeniem nowotworu" – napisała w relacji na Instagramie dziennikarka, która przestraszyła się nie na żarty.
10.12.2022 | aktual.: 10.12.2022 15:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Woźniak-Starak jest wielką miłośniczką zwierząt. Na swoim instagramowym profilu, który obserwuje prawie 650 tys. osób, nieczęsto dzieli się chwilami ze swojego życia prywatnego. Jednak wykorzystuje tę platformę, by zachęcać do finansowego wsparcia schronisk, podpisywania petycji na rzecz praw zwierząt czy niepuszczania fajerwerków w okresie świąteczno-sylwestrowym. Skąd wzięła się ta miłość?
Agnieszka Woźniak-Starak o swojej miłości do zwierząt
"Od dziecka kocham zwierzęta i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Z tym się chyba człowiek rodzi, a przynajmniej ja na pewno się taka urodziłam, bo moi rodzice nie mieli zwierząt, to ja namówiłam ich na pierwszego psa. A potem już poszło!" – powiedziała w rozmowie z dziennikarką portalu dziendobry.tvn.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dziś mam sześć psów. (…) Trafiały do mnie w różnych okolicznościach, niektóre są przygarnięte, niektóre kupione w hodowlach. Na przykład jamniczka Dżudi przyjechała aż ze schroniska na Ukrainie, ale po drodze udało jej się zagrać niemałą rolę w filmie "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" - wyznała w tym samym wywiadzie.
Agnieszka Woźniak-Starak martwiła się o życie swojego psa
Jednak ostatnio Agnieszka Woźniak-Starak przeżyła chwilę grozy w związku z problemami zdrowotnymi swojego 12-letniego psa Iwana. W krótkim wpisie, który udostępniła w relacji na Instagramie, przyznała, że nie należało zwlekać z kastracją czworonoga i poddać go zabiegowi już dawno temu. Dziennikarka musiała zmierzyć się z podejrzeniem nowotworu u pupila.
"Ku przestrodze. Iwan nie był wykastrowany. Skończyło się podejrzeniem nowotworu i finalnie kastracją w wieku 12 lat. A można to było zrobić wcześniej i nie byłoby problemu".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl