Utrudniona wypłata emerytur. Nowe przepisy weszły w życie

Emerytury najczęściej są przelewane na konta uprawnionych do otrzymywania świadczenia Polaków. Wciąż jednak sporo osób decyduje się na gotówkę do ręki. Niestety po zmianie przepisów może okazać się to utrudnione.

Zmiana w przepisach może utrudnić przyjmowanie emerytury w gotówce
Zmiana w przepisach może utrudnić przyjmowanie emerytury w gotówce
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Tomasz Warszewski

20.04.2023 | aktual.: 21.04.2023 07:59

Świadczenia emerytalne są często przekazywane za pomocą przelewów bankowych, jednak wciąż spora grupa seniorów decyduje się przyjmować pieniądze w gotówce do ręki. Przekazy te realizuje Poczta Polska, a wypłaty przynosi listonosz.

Wypłata emerytury w gotówce. Nowe przepisy to utrudnią

Może to jednak utrudnić przyjęta nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Nowe przepisy spowodowały, że listonosze, którzy roznoszą emerytury seniorom, zostali zobowiązany do spisywania ich danych z dowodu osobistego odbiorcy. Odmowa pokazania dowodu sprawi, że nie otrzymają swoich pieniędzy. Ma to być powtarzane za każdym razem przy okazji przekazywania świadczenia.

Niestety może się to okazać niebezpieczną procedurą, która przyczyni się do tego, że oszustom będzie o wiele łatwiej wyłudzać dane, które są niezbędne chociażby do wyłudzenia kredytu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Listonoszka zażądała numeru dowodu. Bez tego nie mogła wydać pieniędzy

Relacje zaniepokojonych emerytów przytacza "Gazeta Wyborcza". Pan Jan, mieszkaniec Kalwarii Zebrzydowskiej, zrelacjonował, że znana mu listonoszka poprosiła o podanie danych z dowodu. "Znamy się przecież tyle lat, nawet zaczęliśmy żartować, ale kiedy powiedziała mi, że musi spisać sobie na kartce numer mojego dowodu osobistego, zapaliła mi się czerwona lampka. Odmówiłem więc, a ona powiedziała mi, że niestety bez tego nie wyda nam pieniędzy" - zauważył emeryt i dodał: "My naszą listonoszkę znamy. Ale niech kiedyś przyjdzie ktoś, kto powie mi, że dostaliśmy jakieś dodatkowe pieniądze, sto czy dwieście złotych, również zażąda dowodu, a potem okaże się oszustem, który weźmie na nas kredyt? Tyle mówi się o podobnych wyłudzeniach, które spotykają starszych. A tutaj w problematyczną sytuację wprowadza nas sam rząd".

Pytany przez dziennikarzy "Wyborczej" Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, stwierdził jednak, że nie widzi nic niewłaściwego w nowych przepisach. "Zwracamy szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa, dlatego przywołana postawa listonosza nie powinna budzić kontrowersji" - skomentował.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)