GwiazdyW Hollywood trwa wojna na listy. Gary Oldman w ogniu krytyki

W Hollywood trwa wojna na listy. Gary Oldman w ogniu krytyki

W Hollywood trwa wojna na listy. Gary Oldman w ogniu krytyki
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Chudzik
07.03.2018 20:10, aktualizacja: 08.03.2018 14:43

Była partnerka, która oskarżyła Garry'ego Oldmana o molestowanie, oburzyła się, kiedy ten otrzymał Oscara. "Co się stało z ruchem #metoo?" - pisała. Na reakcję długo nie trzeba było czekać - do zarzutu odniósł się ich starszy syn Gulliver. I poparł ojca.

To, że dziecko broni swojego rodzica, nie jest niczym niespotykanym. Zarzuty przeciwko jego ojcu stawia jednak nie obca osoba, lecz jego matka - Donya Fiorentino. W 2011 roku Fiorentino oskarżyła Gary'ego Oldmana o duszenie i uderzenie jej telefonem na oczach Gullivera i jego młodszego brata, Charliego.

Do zarzutu wrócono, kiedy Oldman otrzymał nagrodę za "Najczarniejszą godzinę". Kiedy Amerykańska Akademia Filmowa uznała Oldmana za tegorocznego "najlepszego aktora" i przyznała mu statuetkę, Fiorentino wydała oświadczenie. "Gratulacje, Gary i gratulacje dla Akademii za nagrodzenie nie jednego, ale dwóch oprawców [Kobe Bryant] Oscarami. Myślałam, że już się ucywilizowaliśmy. Co się stało z ruchem #MeToo?"

Gulliver szybko zareagował na matczyne oświadczenie. Na Tumblrze opublikował pismo, w którym broni ojca twierdząc, że jego matka kłamie. List został także udostępniony przez konto Gary Oldman Web na Twitterze. "Zabolało i zaniepokoiło mnie to oświadczenie i fałszywe zarzuty przeciwko mojemu ojcu, o których znowu zaczęto pisać. Zwłaszcza, że wszystko zostało uregulowane wiele lat temu" - pisze Gulliver. "Nie bez powodu te konkretne artykuły i oskarżenia ustąpiły lata temu" – dodał. Gulliver określa swojego ojca "jedynym i prawdziwym mentorem" i "bohaterem". Kiedy Fiorentino i Gary Oldman się rozwiedli, Oldman otrzymał pełną opiekę nad Gulliverem i jego bratem. Gulliver pisze, że miał szczęście będąc wychowywany tylko przez ojca.

"Jeśli wydaje się, że publiczne mówienie źle mojej matce jest czymś, co lubię, lub czymś, do czego jestem przyzwyczajony, to informuję, że tak nie jest" - kontynuuje Gulliver. "Przez większość życia moja mama była smutną i bardzo zmartwioną osobą. To kłamstwo i wszystkie jej kłamstwa, które wciąż utrwala i które żyją jako 'jej prawda', przynoszą wiele bólu i trudności dla ojca i nas wszystkich". Gulliver kończy list prośbą o "zaprzestanie powtarzania i udostępniania oraz nie dawanie wiary kłamstwom".
"Mój ojciec jest cudownie miłym człowiekiem. W tak ważnym roku dla jego kariery, powinien móc wreszcie się cieszyć i być z siebie dumny. Mam nadzieję, że możemy mu to umożliwić" – pisze.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także