W rajstopach, wytatuowane, zadbane… O nogach w Nowym Jorku
Fotoedytorka Timesa, Stacey Baker postanowiła sfotografować nogi, bez tułowia i bez twarzy ich właścicielek. Projekt zatytułowany „Citilegs” pokazał niesamowitą różnorodność Nowego Jorku. Mogłoby się wydawać, że nogi same w sobie niewiele przekazują. Nic bardziej mylnego – efekt eksperymentu Baker jest zaskakująco ciekawy.
Fotoedytorka Timesa, Stacey Baker postanowiła sfotografować nogi, bez tułowia i bez twarzy ich właścicielek. Projekt zatytułowany „Citilegs” pokazał niesamowitą różnorodność Nowego Jorku. Mogłoby się wydawać, że nogi same w sobie niewiele przekazują. Nic bardziej mylnego – efekt eksperymentu Baker jest zaskakująco ciekawy.
Możliwe, że para nóg na jednym zdjęciu to nic interesującego. Kiedy jednak liczba obrazków w galerii rośnie do trzystu zaczynamy się im przyglądać - powoli i z ciekawością. A oglądać je możemy dzięki pomysłowości i skrupulatności Stacey Baker, która od marca na Manhattanie fotografowała kobiety, a raczej ich kończyny dolne. Przy doborze modelek kierowała się tylko jedną zasadą: subiektywną oceną. Po prostu robiła zdjęcie tym nogom, które wydawały się jej interesujące.
Zaskakujące jest to, że kiedy przeglądamy bloga fotografki nazwanego Citilegs, zaczynamy sobie zdawać sprawę z tego, ile nogi mogą powiedzieć o kobiecie. Długie, szczupłe, zadbane lub krzywe i brzydkie – te wszystkie określenia mogą odnosić się do nóg i określać w jakiś sposób cielesność. W tym przypadku jednak chodzi o coś innego.
Nowy Jork to metropolia wielokulturowa, jedna ze stolic mody, w której można sobie pozwolić na różnorodność i swobodę. I to właśnie możemy zobaczyć na zdjęciach nóg. Ich właścicielki pokazały jak odmienne i fantazyjne może być podejście do własnego ubioru, mody i samej siebie. Wszystko to, co nosimy od pasa w dół czyli buty, skarpetki, spodnie i spódnice może sporo powiedzieć o tym, kim jesteśmy.
Stacey Baker opowiedziała historię mieszkanek Nowego Jorku. Jej blog, na którym prezentuje prace, szybko zyskał popularność. Do tej pory nogi Manhattanu zahipnotyzowały 20 tysięcy osób.
lła/ags, kobieta.wp.pl