Blisko ludziW tej rodzinie wszyscy mężczyźni są łysi. Nie uwierzysz, dlaczego ogolili głowy

W tej rodzinie wszyscy mężczyźni są łysi. Nie uwierzysz, dlaczego ogolili głowy

W tej rodzinie wszyscy mężczyźni są łysi. Nie uwierzysz, dlaczego ogolili głowy
Źródło zdjęć: © 123RF
10.08.2017 11:24, aktualizacja: 10.08.2017 12:29

Kiedy Corky Tomczyk zachowała na raka piersi, wiedziała, że będzie mogła liczyć na wsparcie swojej licznej rodziny. Kobieta nie spodziewała się jednak, że mężczyźni z jej rodziny zdobędą nie na tak piękny gest – by poczuła się jeszcze bardziej kochana i akceptowana, ogolili głowy.

Historię Corky opowiedziała "Babble" Jacqueline Tomczyk, synowa chorej. – Zaczynała leczenie w styczniu, w związku z czym postanowiliśmy urządzić dla niej przyjęcie. Nazwaliśmy je "Cięcie załogi Corky" – opowiada Jacqueline.

– W ogrodzie zorganizowaliśmy prowizoryczny zakład fryzjerski. Przygotowaliśmy też mnóstwo różowego jedzenia. Upiekłam cukrowe ciasteczka, które wyglądały jak kobiece piersi. Większość z nas była ubrana na różowo – wspomina kobieta.

Choć to wszystko brzmi całkiem zabawnie i radośnie, tego dnia choroba dała o sobie znać ze zdwojoną siłą. Corky w dniu przyjęcia czuła się wyjątkowo źle i naprawdę nie miała ochoty odwiedzać domu jej brata, u którego się wszyscy zebrali. O imprezie naturalnie nie miała pojęcia, była przekonana, że chodzi o zwykły rodzinny obiad.

– Na szczęście zmusiła się, by wyjść z domu – wspomina Jacqueline. – Kiedy dotarła na miejsce, byliśmy już w połowie golenia głów. Mieliśmy nawet wideorozmowę z jej bratankiem mieszkającym w innym stanie, który też ogolił sobie głowę – wspomina pani Tomczyk i dodaje, że jej teściowa, widząc to wszystko, była naprawdę wzruszona.

Chociaż impreza odbyła się już kilka miesięcy temu, dopiero teraz Jacqueline postanowiła podzielić się zdjęciami z tego wydarzenia na Facebooku. – Chcieliśmy zaskoczyć i wesprzeć naszą ciocię, mamę, żonę i siostrę, która walczy z rakiem piersi. Całe szczęście nowotwór został wykryty tak wcześnie, że Corky ma szansę na całkowite wyleczenie – opowiada synowa chorej na raka. I rzeczywiście, najlepszym elementem tej historii jest to, że obecnie Corky czuje się znacznie lepiej.