Rzeczywistość wygląda tak, że o stopy dbamy przede wszystkim latem, kiedy regularne wskakujemy w japonki i sandałki. Jednak zimą owa część ciała – chowana w zabudowanych butach – schodzi na drugi, a nawet trzeci czy czwarty plan. Lecz warto mieć na uwadze, że zaniedbanie stóp może prowadzić do ich przesuszenia, a w konsekwencji nawet bolesnego pękania naskórka.
Jak poradzić sobie z "białą łuską"? Droga wizyta w salonie kosmetycznym nie będzie konieczna. Stopy możesz bowiem zregenerować w domowych warunkach, fundując sobie wieczorne SPA za grosze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit?!" - odc. 10. Pielęgnacja skóry to podstawa
Wieczorne SPA dla stóp
Pierwszym etapem jest oczywiście wymoczenie stóp, które powinno trwać nie mniej niż 20 minut. Naskórek potrzebuje bowiem trochę czasu, aby stać się miększym i podatnym na dalsze kroki pielęgnacyjne. Do bardzo ciepłej wody dodaj pięć łyżek soli kuchennej, która zadziała dezynfekująco. Zrezygnuj z niej, jeśli na stopach masz drobne rany.
Tani krem z drogerii uratuje twoje stopy
Potem rozpieść się naturalnym peelingiem, który przygotujesz w kilka chwil z płynnego miodu z dodatkiem cukru lub zmielonej kawy. Zrogowaciały naskórek odejdzie w niepamięć. Ostatni etap to oczywiście nawilżanie. Użyj do tego kremu z mocznikiem, który kupisz w drogerii nawet za mniej niż 10 złotych. Dla jeszcze lepszych efektów radzimy naciągnąć bawełniane skarpetki na świeżo posmarowaną skórę. W ten sposób produkt skuteczniej się wchłonie. Po takim wieczornym rytuale, twoje stopy będą rano jak nowe.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
