Waży 120 kg i pozuje w bieliźnie. Teraz apeluje o pomoc dla młodzieży LGBT
Znowu zdobyła uznanie internautów
Jest pierwszą w historii kobietą ważącą ok. 120 kilogramów i noszącą rozmiar 52, która podpisała kontrakt z profesjonalną agencją modelek. Na co dzień walczy ze stereotypami, że kobiety muszą wyglądać jak wieszaki i na przekór hejterom pozuje w bieliźnie. 32-letnia Tess Holliday odwiedziła właśnie Nowy Jork, gdzie promuje swoją nową książkę. Choć trasa promocyjna mocno ją pochłania, znalazła czas, by poruszyć niezwykle ważny temat.
W słusznej sprawie
Gwiazda pokazała ostatnio zdjęcie swojego 11-letniego syna, Rylee, który zasnął w jej ramionach. Skorzystała przy tym z okazji do opowiedzenia o akcji, w której charytatywnie bierze udział.
"Mój syn zasnął ze mną ostatniej nocy, a rzadko mu się to zdarza. Jestem wdzięczna, że ma ciepłe łóżko w kochającym, bezpiecznym domu - ale dla tak wielu młodych ludzi w LA, to nie jest rzeczywistość. Jestem zaszczycona współpracą z Penny Lane Centers i rozmowami o funduszach dla bezdomnych młodych ludzi w LA. To jedna z nielicznych organizacji, które działają specjalnie z myślą o młodzieży LGBT. Oni mają unikatowe problemy, z którymi się spotykają codziennie. Organizacja zapewnia im realizację takich potrzeb, jak mieszkanie i jedzenie, a także programy, które mogą pomóc im spełnić marzenia. Dołączcie do mnie" - zachęca.
1,5 miliona obserwatorów
Mierząca 165 cm pasjonatka mody kilka lat temu założyła konto na Instagramie i szybko zyskała rosnącą liczbę fanów. Dzisiaj jej profil śledzi ponad półtora miliona użytkowników. Jedną z odwiedzających konto 31-latki była Anna Shillinglaw, właścicielka MiLK Model Management. To ona zaproponowała Tess pracę.
Wyzwiska
- Wiele razy słyszałam wyzwiska pod swoim adresem, a na pierwszym castingu w Atlancie powiedziano mi, że nigdy nie zostanę modelką, bo jestem na to za gruba i za niska. Zawsze uważałam, że jestem za niska i za duża, aby próbować swoich sił jako modelka plus size - przyznała Tess w jednym z wywiadów. - Pozowanie do zdjęć dodało mi pewności siebie i zmieniło sposób postrzegania samej siebie - dodała.
Fenomen branży plus size
Bez wątpienia Tess jest fenomenem w branży modelingowej. Wiele modelek plus size robi dziś spektakularne kariery, żadna jednak nie waży tyle, co Holliday. Nie można jej jednak odmówić wdzięku, kobiecości i pewności siebie. Widać, że doskonale czuje się w swoim ciele, a co ważniejsze, pokazuje, że można czuć się piękną niezależnie od rozmiaru.