Wciąż jest "do wzięcia". Kobiety zniechęca jedna rzecz
Sebastian, znany również jako "Jezus", od kilku lat bezskutecznie poszukuje partnerki w programie "Chłopaki do wzięcia". Miłośnik natury, który najlepiej czuje się w lesie, ostatnio coraz bardziej narzeka na samotność. Dlaczego?
25.01.2023 | aktual.: 25.01.2023 12:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z uwagi na charakterystyczną fryzurę i zarost przez niektórych jest nazywany "Jezusem". Sebastian to bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci serialu dokumentalnego "Chłopaki do wzięcia". Długie włosy i gęsta fryzura są dziś jego znakami rozpoznawczymi, choć nie zawsze tak wyglądał. W 2017 roku wziął udział w programie "Druga twarz" stacji TTV, gdzie zaprezentował się w zupełnie innym wydaniu.
Kto pokocha "chłopaka do wzięcia"?
Mężczyzna jest wielkim miłośnikiem natury. Bardzo ceni sobie ciszę i spokój. Mieszka w małej chatce na odludziu - bez telewizora i innych wygód. Relaksuje się, spacerując po lesie lub ćwicząc na świeżym powietrzu. Wymarzona partnerka powinna nie tylko akceptować jego styl życia, ale wyznawać podobne wartości. Dotąd żadna kobieta nie odważyła się zamieszkać z nim w tak spartańskich warunkach. Potencjalne kandydatki wycofują się, gdy widzą, jak żyje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sebastian do tej pory chwalił sobie życie na uboczu, jednak ostatnio coraz bardziej doskwiera mu samotność. Jak mówi w nagraniu opublikowanym na facebookowym profilu programu, ciągnęło go do ludzi i dlatego postanowił zamieszkać bliżej nich. Z jakim skutkiem?
- Była to wieś, lasy, było cudownie, ale jednak momentami powietrze było tragiczne. (...) A ja kocham czyste powietrze, bo jest to dla mnie coś naprawdę bardzo ważnego. Wierzę, że powietrze nas odżywia, oczyszcza. Zawsze sobie kreowałem domek w lesie, gdzie jest cisza, spokój - powiedział "Jezus". Dlaczego mimo to zapragnął towarzystwa innych?
"Jezus" nie chce być dłużej sam
- Nie wiedziałem, że poczucie samotności aż tak mnie dosięgnie. (...) Bycie samemu w takim miejscu dla mnie jednak nie do końca było fajne i poczułem samotność, zatęskniłem za ludźmi, nawet zatęskniłem za miastem, którego tak zawsze unikałem. Myślę, że taki dom w lesie jak najbardziej ma sens, ale jednak już właśnie z tą wybranką, niż tak samemu będąc - wyznał.
Sebastian szuka miłości od lat, równocześnie nie zapominając o rozwoju duchowym. Przez jakiś czas prowadził na YouTube profil "Sokrates - Mistrz Nowej Ery". W filmach zniechęcał m.in. do mycia ciała, tłumacząc to tym, że po kontakcie z wodą skóra zostaje pozbawiona pożytecznych wirusów i bakterii.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!