Prowadziła festiwal, gdy zmarł Soyka. "Najbardziej druzgocący moment"
Top of the Top Sopot Festival 2025 miał być świętem muzyki i radości. Zakończył się jednak wstrząsającą tragedią. Podczas koncertu zmarł Stanisław Soyka. Prowadzący i artyści zmierzyli się z najtrudniejszym momentem w historii festiwalu. Do sprawy odniosła się Sandra Hajduk-Popińska.
Publiczność zgromadzona w Operze Leśnej usłyszała wieść, która wstrząsnęła całym światem muzyki. Informację o śmierci Stanisława Soyki przekazali prowadzący: Paulina Krupińska, Sandra Hajduk-Popińska, Mateusz Hładki i Maciej Dowbor. – "W imieniu organizatorów tego koncertu i stacji TVN chcielibyśmy złożyć wyrazy najserdeczniejszego współczucia rodzinie pana Stanisława. Łączymy się w bólu i smutku. To dla nas naprawdę bardzo trudny moment" – mówił ze łzami w oczach Dowbor.
W obliczu tragedii spontanicznie zrodził się pomysł, by oddać hołd mistrzowi. Na scenie wykonano "Tolerancję", jeden z najbardziej znanych utworów Soyki, w którym wyjątkowo mocno zabrzmiały słowa o człowieczeństwie i szacunku. Wspólnie wystąpili Halina Frąckowiak, Kamil Bednarek, Marika, Kasia Sienkiewicz i Natalia Grosiak, która miała tego wieczoru wystąpić u boku artysty. Publiczność nagrodziła wykonanie owacją na stojąco, a pozostawiony samotny fortepian stał się symbolem całej twórczości Soyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Producent wykonawczy "Top of the Top Sopot Festival" odpowiada na krytykę widzów. Wprost mówi o nagłośnieniu
Prowadząca dzieli się emocjami
Sandra Hajduk-Popińska, dzień po koncercie, opublikowała poruszający wpis: "Tu widzicie jeszcze uśmiechy na naszych twarzach, ale radość z prowadzenia tego magicznego koncertu nie trwała długo. Wczorajszy wieczór był najbardziej druzgocącym momentem, z jakim mierzyłam się na swojej zawodowej drodze".
W dalszej części swojego wpisu Hajduk dodała: "Bliskim pana Soyki z serca wysyłam ogrom światła. Dziękuję wszystkim artystom, którzy spontanicznie i z potrzeby środka zdecydowali się wykonać utwór w hołdzie Stanisławowi Soyce. Nie udało mi się powstrzymać łez, zresztą sopockiemu niebu również nie".
Śmierć Stanisława Soyki to ogromna strata dla polskiej muzyki. Jego twórczość, łącząca jazz, klasykę i poezję śpiewaną, pozostawiła po sobie dziesiątki utworów, które na zawsze zapiszą się w historii polskiej kultury. Piosenki takie jak "Tolerancja" czy "Cud niepamięci" stały się hymnami miłości, człowieczeństwa i szacunku.
Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl