Weteran II Wojny Światowej szukał miłości w telewizji. I chyba ją znalazł
97-letni mężczyzna jest najstarszą osobą, jaka kiedykolwiek pojawiła się w w programie telewizyjnym, który ma kojarzyć ludzi w pary. Mowa o brytyjskim programie "First Dates".
Richard, weteran II Wojny Światowej, poszedł na kolację z kobietą o imieniu Ruth, która początkowo była jego wiekiem zszokowana. Chodzący już o lasce mężczyzna przekonał ją jednak do siebie, mówiąc, że jest przecież młody duchem. - Moje ciało nie jest młode, ale mój mózg owszem – skwitował.
W poruszającej scenie Richard opowiedział o czasie spędzonym w armii i o traumatycznym przeżyciu oglądania śmierci przyjaciół podczas bitwy pod mostem Arnhem. - Miałem koszmary senne, kiedy tylko myślałem o wszystkich okropnych rzeczach, które się wydarzyły – opowiadał.
79-letnia Ruth była wyraźnie pod wrażeniem jego historii. - Gdybym miała czapkę, zdejmowałabym dla ciebie kapelusz, bo myślę, że jesteś niesamowity – powiedziała.
Ta historia pokazuje, że potrzeba miłości – także tej romantycznej – nigdy nie wygasa. To piękne, że niemal stuletni człowiek nie tylko chciałby mieć partnerkę, ale przede wszystkim aktywnie jej szuka wykorzystując do tego media. Trzymamy kciuki, żeby końcówkę swojego życia spędził już z ukochaną osobą.