Widzisz na balkonie? Ich pojawienie się to nie przypadek

Widzisz na balkonie? Ich pojawienie się to nie przypadek

Gliniarzy naściennych pod żadnym pozorem nie należy zabijać
Gliniarzy naściennych pod żadnym pozorem nie należy zabijać
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Geza Farkas
12.09.2023 14:07, aktualizacja: 12.09.2023 19:13

Z wyglądu przypominają szerszenia i osę. Budują gniazda w zadaszeniach czy na balkonach. Choć nie są niebezpieczne, wydawane przez nich dźwięki mogą znacząco utrudnić wypoczynek w domu. Wyjaśniamy, jak pozbyć się gliniarzy naściennych, które pozostają aktywne przynajmniej do końca września.

Gliniarze naścienne nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi czy zwierząt. Są bardzo pożyteczne, dlatego nie należy ich deptać. Kontrolują one populację pająków, bowiem to właśnie one stanowią ich główne pożywienie. Niestety, lokując się nieopodal naszych okien, czy też na balkonie, mogą wywoływać dyskomfort.

Spryskaj tym futryny i okna. Po gliniarzach nie będzie już śladu

Gliniarze, jak sama nazwa wskazują, tworzą swoje gniazda z gliny bądź błota. Budują je zazwyczaj w pobliżu domów, bloków, zwykle przy zadaszeniach czy nadprożach, ale też i balkonach. Żywią się wyłącznie pająkami, które samice ściągają do gniazd w celu wykarmienia larw. Ich obecność na balkonie czy też na zadaszeniu nie jest zbyt komfortowa i obarczona jest ryzykiem przedostania się owadów do domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wystarczy otwarte okno czy niewielka szczelina bądź też dziura w murze, żeby gliniarze stały się naszymi współlokatorami. Na szczęście, można się ich szybko pozbyć. Wystarczy, że przygotujesz oprysk bazujący na naturalnych składnikach, a następnie, spryskasz nim drzwi, okna i ramy okienne.

Do przygotowania mikstury potrzebujesz octu i wody w proporcji 1:1. Wystarczy przelać oba składniki do butelki z atomizerem, a następnie, spryskać nim wyżej wymienione miejsca. Zapach octu odstraszy owady i gdy tylko go poczują, wyniosą się z zajmowanego przez siebie miejsca.

Nie lubisz zapachu octu? Dodaj kilkanaście kropel tego specyfiku do oprysku

Chociaż ocet stosunkowo szybko wyparowuje, jego zapach unosi się przez dobre kilka godzin. Dla niektórych osób jest on nie do zniesienia. Dlatego też, jeśli nie przepadasz za jego zapachem, dodaj do wody kilkanaście kropel olejku eterycznego z mięty, lawendy czy cytryny.

Im więcej go dodasz, tym mniej wyczuwalny będzie zapach octu. Po wyparowaniu pozostanie tylko przyjemna woń olejku eterycznego. Gliniarze nie przepadają za tym zapachem, co sprawi, że oprysk będzie jeszcze bardziej skuteczny.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta