Widzisz złodzieja na cmentarzu? Oto co należy zrobić
Na cmentarzu staramy się zachować spokój i szacunek, aby w ciszy wspominać zmarłych. W nadchodzący Dzień Wszystkich Świętych mnóstwo osób wybierze się z wiązankami i zniczami na groby bliskich. Niestety święto przyciąga złodziei. Co zrobić, gdy takiego zobaczymy?
W niektórych regionach Polski, zwłaszcza w większych miastach, kradzieże na cmentarzach stały się poważnym problemem. Z grobów znikają kwiaty, znicze, wiązanki oraz pozostawione dla bliskich przedmioty np. dziecięce misie.
Co może skłonić kogoś do tak niegodziwego i nieetycznego działania na miejscu pochówku? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi, ale jedno jest pewne - warto wiedzieć, jak zareagować w przypadku, gdy staniemy twarzą w twarz z cmentarnym złodziejem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kradzieże na cmentarzu zdarzają się najczęściej w listopadzie
To nie tylko akt wandalizmu, ale również naruszenie prywatności i emocjonalne cierpienie rodzin i przyjaciół zmarłych. Dlatego tak ważne jest, aby społeczność reagowała na ten problem i pomagała w jego zwalczaniu. Zdarza się, że znikają nie tylko pokaźne wieńce, ale także proste znicze czy wkłady. Problem z roku na rok się nasila, zwłaszcza w okolicach Święta Zmarłych.
- Teraz zbliża się 1 listopada, czyli będzie ten ruch na cmentarzach większy. Wtedy też pojawiają się złodzieje sezonowi, czyli związani zarówno z kradzieżami na cmentarzach, jak i w środkach komunikacji masowej - mówił w Radiu Wrocław Waldemar Forysiak, rzecznik Straży Miejskiej.
Przyznał również, że niewiele osób zgłasza zniknięcie zniczy czy kwiatów z nagrobków. Zdarza się jednak, że rabusie zabierają ze sobą bardziej wartościowe mosiężne ozdoby lub marmurowe figury. Z problemem kradzieży na cmentarzach próbują poradzić sobie funkcjonariusze, lecz takiego złodzieja nie jest łatwo ująć. Okazuje się jednak, że zwykli obywatele również mogą odegrać kluczową rolę w jego złapaniu.
Czytaj także: Genialny patent. Cmentarne hieny nawet się nie zbliżą
Co zrobić, gdy na cmentarzu zobaczymy złodzieja?
Przede wszystkim, jeśli na cmentarzu zobaczymy złodzieja, powinniśmy zadzwonić na numer alarmowy 112 lub 986. Ten drugi w większości miast jest numerem kontaktowym do straży miejskiej. Ważne, aby działać szybko. Niezwłocznie należy powiadomić odpowiednie służby, aby te mogły zebrać dane od świadków oraz rozpocząć dochodzenie w sprawie kradzieży. Dobrze zapamiętać jak najwięcej szczegółów np. wygląd i ubranie rabusia, czy też numer rejestracyjny samochodu.
- Zawsze trzeba takiego złodzieja ująć. Może być to ujęcie obywatelskie i zgłosić policji. Oczywiście wtedy wycenić szkodę, czyli wartość kradzieży. Do 800 zł będzie to wykroczenie - przypomina Waldemar Forysiak, rzecznik Straży Miejskiej.
Najlepiej jest złapać złodzieja na gorącym uczynku, a to nie jest proste. Dobrze jednak pamiętać, że złapany rabuś, w związku z wykroczeniem może otrzymać karę w postaci grzywny. Za kradzież kwalifikującą się jako przestępstwo - bardziej dotkliwy wyrok.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl