William ma "problem" z Harrym. Wszystko zaczęło się od Meghan Markle
O rzekomym konflikcie między księżną Kate a Meghan Markle mówi się od miesięcy. Królewski komentator rzucił na ich spór zupełnie nowe światło. Okazuje się, że atmosfera rzeczywiście się zagęszcza, jednak nie między księżnymi, a ich mężami – księciem Williamem i księciem Harrym.
William i Harry nie są jednak tak blisko
Sympatycy rodziny królewskiej powinni skierować swój wzrok w zupełnie inną stronę – zamiast doszukiwać się topora wojennego między Meghan a Kate, powinni bliżej się przyjrzeć relacji Williama i Harry’ego. Ekspert królewski Chris Ship przypomniał w rozmowie z "Daily Express", że od śmierci księżnej Diany William i Harry funkcjonują w opinii publicznej jako bracia, których łączy nierozerwalna więź. Co nie jest tak do końca prawdą.
Jak twierdzi Ship, bracia rywalizację mają we krwi – oboje chodzili do szkoły, która nauczyła ich, jak być samcami alfa. Powodów, przez które może dochodzić między nimi do spięć, może być wiele. Komentator podejrzewa, że jednym z nich jest związek Harry’ego i Meghan. Jego zdaniem Amerykanka miała ogromny wpływ na męża i mogła przyczynić się do rozpadu więzi między książętami.
– Obrali zupełnie inny kursy. William, oczywiście, jest na drodze do zostania królem. Harry obrał zupełnie inną ścieżkę, u boku swojej dynamicznej żony, która wprowadziła do rodziny królewskiej zupełnie nową jakość – twierdzi ekspert.
Konflikt między Kate i Meghan
Komentator nie omieszkał odnieść się do rzekomego konfliktu między Meghan a Kate. Jego zdaniem to media podsycają plotki o sporze, którego tak naprawdę nie ma. Być może właśnie to odciągnęło uwagę od spięć między ich mężami.
Sytuację na dworze miały nieco zmienić narodziny Archiego i przeprowadzka Harry’ego i Meghan do Frogmore Cottage. Królewski komentator zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze do unormowania rodzinnych stosunków i zażegnania sporów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl