Wlej prosto do kopca. Krety i nornice natychmiast się wyniosą
Czarny bez występuje na terenie całej Polski. Jest rośliną niewymagającą, a jednocześnie o wielu zastosowaniach. Dobrze znany i lubiany w kuchni, świetnie sprawdzi się także w ogrodzie jako naturalny odstraszacz szkodników, m.in. kretów, myszy, nornic i mszyc.
30.04.2024 11:23
Czarny bez (nazywany także dzikim) rośnie nawet na suchej glebie wątpliwej jakości. Białe kwiaty o nęcącym zapachu, które możemy podziwiać w fazie kwitnienia, zamieniają się w ciemne, kuliste owoce. Charakterystyczne są także liście o mniej przyjemnym aromacie.
Co istotne, wszystkie części dzikiego bzu są trujące, jeśli nie poddamy ich obróbce cieplnej. Zawierają bowiem glikozydy, które mogą wywoływać silne nudności i wymioty. Ugotowane owoce są natomiast w pełni bezpieczne i chętnie wykorzystywane w kuchni, np. do robienia prozdrowotnego syropu, który zawiera witaminę C oraz związki flawonoidowe, dzięki czemu wzmacnia odporność i zapobiega zaparciom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarny bez odstraszy szkodniki
Jednak dziki bez może być naszym sprzymierzeńcem również w ogrodzie. W serwisie niepodlewam.pl znajdziemy przepis na gnojówkę z czarnego bzu. Do jej zrobienia potrzebujemy tylko jednego kilograma świeżej rośliny (liście, kwiaty i pędy) i 10 litrów wody (może być deszczówka). Całość umieszczamy w wiaderku lub małej beczce i odstawiamy na co najmniej dwa tygodnie (do momentu, gdy po zamieszaniu nie będą pojawiać się bąbelki).
Taką gnojówką śmiało możemy polać kopce kretów, nory czy korytarze, w których chowają się szkodniki. To jeden z najskuteczniejszych i naturalnych sposobów, by szybko pozbyć się ich z ogrodu lub działki. Gnojówka z czarnego bzu sprawdzi się świetnie również jako tradycyjny nawóz.
Naturalny sposób na mszyce
Dziki bez sprawdzi się także jako naturalny środek na mszyce i gąsienice. W tym celu kilogram liści i kwiatów należy zalać 10 litrami wody, ale poczekać jedynie 24 godziny. Następnie spryskać zagrożone szkodnikami uprawy.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!