Wróżono jej wielką karierę. Po rozwodzie z Materną słuch po niej zaginął

Nazywali ją "seksbombą z TVP". Elżbieta Śmiarowska była bez wątpienia jedną z najbardziej popularnych prezenterek telewizyjnych lat 70. Miała wszystko - urodę, talent i wspierającego męża. Przepowiadano jej fantastyczną karierę. Co się z nią stało?

Elżbieta Śmiarowska miała być następczynią Krystyny Loski
Elżbieta Śmiarowska miała być następczynią Krystyny Loski
Źródło zdjęć: © Agencja FORUM | Maria Niezabitowska-Lucyk

04.11.2022 | aktual.: 04.11.2022 20:18

Cieszyła się ogromnym powodzeniem wśród mężczyzn i popularnością wśród telewidzów. W latach 70. XX wieku była spikerką Telewizji Polskiej. Nie jest tajemnicą, że jej telewizyjna kariera wspierana była przez jej ukochanego męża. Krzysztof Materna chętnie pomagał żonie.

Elżbieta Śmiarowska miała być następczynią Krystyny Loski

Uchodziła za symbol kobiecej urody. Elżbieta Śmiarowska była długowłosą, elokwentną blondynką, która cieszyła się dużą popularnością. Tadeusz Pikulski w książce "Prywatna historia telewizji publicznej" pisał, że otrzymywała wiele listów od wielbicieli. Telewizyjna spikerka była twarzą wielu okładek magazynów. Między innymi pisma "Ekran".

Prywatnie związana była z Krzysztofem Materną, z którym współprowadziła cztery pierwsze edycje Spotkań Zamkowych "Śpiewajmy Poezję" oraz Sopot Festival 1976. To właśnie on miał załatwić swojej żonie pracę w Telewizji Polskiej. Po ślubie pierwszy raz pojawiła się na ekranie i od razy skradła serca widzów. Wielu uważało, że będzie następczynią uwielbianej Krystyny Loski. Sama zainteresowana także była bardzo zdeterminowana. Chciała być gwiazdą telewizji.

Trudne relacje

Była zdeterminowana i ambitna, ale wśród znajomych z pracy nie była lubiana. Wiele osób mówiło, że praca z nią nie należała do najłatwiejszych. Niełatwe zadanie mieli montażyści współpracujący z Elżbietą Śmiarowską. Spikerka skrupulatnie sprawdzała każdy materiał, upewniając się, że będzie idealny. Bardzo często towarzyszył jej w montażowni ukochany mąż. Przynosił siatkę napojów i kupiony w restauracji pobliskiego hotelu "Warszawa" ogromnym szwedzki półmisek pełny pyszności. Wiedział, że nie uwiną się w godzinę.

"Współpraca z nią wymagała anielskiej wprost cierpliwości. Jeśli ją miałem, to tylko ze względu na jej urodę" - opowiedział Tadeusz Pikulski na łamach książki "Prywatna historia telewizji publicznej".

Niestety relacja Krzysztofa Materny i Elżbiety Śmiarowskiej nie przetrwała próby czasu. Po rozwodzie popularna spikerka zakończyła swoją telewizyjną karierę. Wycofała się z życia publicznego i od tamtej pory nie wiadomo, co się z nią dzieje.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)