Wrzuciła zdjęcie przed i po odchudzaniu. Na kobietę spłynęła fala hejtu
"Co z wami się stało, kobiety? Czy nie potrafimy się wspierać? Okazać trochę serducha" – pyta trenerka. Jej post jest odpowiedzią na hejt, jaki spotkał jedną z odchudzających się dziewczyn.
02.04.2019 | aktual.: 02.04.2019 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anka Dziedzic to trenerka i propagatorka aktywności fizycznej wśród kobiet w ciąży i mam. Kobieta pomaga paniom wrócić do formy po porodzie oraz zgubić zbędne kilogramy. Na jej koncie na Facebooku często pojawiają się zdjęcia metamorfoz, jakie przeszły jej klientki. Zdjęcia mają zmotywować do ćwiczeń i dbania o siebie. Ostatnio trenerka udostępniła na swoim koncie nietypowy wpis.
"Internet stał się wolną amerykanką. Tu każdy czuje się bezkarny i myśli, że wszystko mu wolno. Każdy uważa, że może drugiemu człowiekowi wylać wiadro pomyj na głowę (pozornie) bez żadnych konsekwencji. Pytam się, do czego to zmierza? Do czego to dąży? Jakimi my jesteśmy kobietami, że zamiast się wspierać, to się hejtujemy?" – pyta trenerka.
Okazało się, że trenerka udostępniła zdjęcie jednej z kobiet, której udało się zgubić sporo kilogramów. Pod fotografią pojawiło się wiele nieprzyjemnych komentarzy. W końcu dziewczyna ją przeprosiła i poprosiła o usunięcie posta.
"Co z wami się stało, kobiety? Czy nie potrafimy się wspierać? Okazać trochę serducha, powstrzymać albo napisać w taki sposób, aby nikogo nie urazić?" – pisze Dziedzic. Trenerka dodaje również, że nie zamierza rezygnować z udostępniania innych metamorfoz. Będzie dalej zamieszczać podobne zdjęcia i walczyć wspólnie z kobietami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl