Wspomina Kolbergera. "Wszyscy nawet wiedzieli, kim jest jego partner"
W Polsce kwestie związane z osobami LGBT+ wciąż wywołują żywe dyskusje. Choć branża artystyczna uchodzi za bardziej otwartą, wiele osób nadal ukrywa swoją orientację z powodu presji społecznej i obaw o karierę. Do tego tematu odniosła się ostatnio Grażyna Wolszczak, przypominając historię Krzysztofa Kolbergera.
W Polsce temat praw osób LGBT+ wciąż budzi wiele emocji. Branża artystyczna często bywa postrzegana jako przestrzeń tolerancyjna i pełna akceptacji, jednak rzeczywistość jest bardziej złożona. Presja społeczna, obawy o przyszłość zawodową oraz strach przed stygmatyzacją sprawiają, że wiele osób w środowisku aktorskim decyduje się ukrywać swoją orientację.
Wciąż jest wielu artystów, którzy żyją z lękiem przed ujawnieniem swojej tożsamości. Z drugiej strony rosnąca widoczność osób LGBT+ w mediach, filmy, seriale i działalność aktywistów stopniowo przełamują tabu i budują przestrzeń do otwartej rozmowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uduchowiony Piasek zapewnia: "Można być wierzącym gejem i kochać Boga!"
Grażyna Wolszczak o ukrywaniu orientacji wśród aktorów
Grażyna Wolszczak, ceniona aktorka teatralna i filmowa, w wywiadzie dla magazynu "Replika" podzieliła się swoimi obserwacjami na temat relacji osób LGBT+ w środowisku aktorskim. Przywołała postać Krzysztofa Kolbergera – wybitnego aktora, który przez wiele lat żył w związku z mężczyzną, choć sam nigdy nie komentował tego publicznie.
"Z Krzysztofem Kolbergerem znaliśmy się nieźle. Całe środowisko aktorskie wiedziało, że żyje on z mężczyzną, wszyscy nawet wiedzieli, kim jest jego partner, ale z Krzysztofem się po prostu o tym nie rozmawiało, nie było z nim tego tematu. Tak, wielu aktorów czuło i czuje, że musi ukrywać swoją orientację, bo mogą na tym stracić. Albo po prostu nie są gotowi, żeby o tym opowiedzieć" – podkreśliła Wolszczak.
Aktorka zwróciła uwagę, że wielu ludzi wciąż ukrywa swoje prawdziwe "ja" nie tylko z powodu presji z zewnątrz, ale także z powodu własnych lęków i wątpliwości. "Czasem nawet przed samymi sobą boją się tego przyznać" – dodała.
"Orientacja rodzica jest bez znaczenia"
Julia Kolberger, córka Krzysztofa, w 2021 roku w rozmowie z "Repliką" jasno wyraziła swoje stanowisko na temat orientacji ojca i postrzegania osób LGBT+ w rodzinie. "Jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę. Jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia" – podkreśliła.
Anna Romantowska, aktorka i była żona Krzysztofa Kolbergera, z którym rozstała się jeszcze w latach 80., podkreślała w wywiadach, że znała jego orientację i w pełni ją akceptowała. Pomimo rozstania utrzymywała z nim przyjacielskie relacje aż do jego śmierci w 2011 roku.
Czytaj także: "Płakałem". Zadzwonił do niej kilka dni przed śmiercią
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.