Wszyscy patrzyli na uda Jennifer Lopez. Takich butów jeszcze nie widzieliśmy
Kiedy usiadła na fotelu, zaciągnęła do góry sukienkę, a oczom ukazały się jej buty. Jeśli sądzisz, że o kozakach za kolano wiesz już wszystko, spójrz tylko na nogi Jennifer Lopez.
Jennifer Lopez rozpoczęła promocję swojego najnowszego filmu "The Mother", który 12 maja będzie miał swoją premierę w serwisie Netflix. Głośno zrobiło się nie tylko o samej produkcji, ale także o strojach gwiazdy, w których "J.Lo" pojawia się przed kamerami. Szczególnym echem rozniosła się chabrowa sukienka, a dokładnie towarzyszące jej buty, które budzą mieszane uczucia.
Kobalt – ten kolor ubóstwiają gwiazdy
Wybór koloru był strzałem w dziesiątkę. Kobaltowa stylizacja Jennifer Lopez nie dość, że wpisała się w obowiązujące trendy, to doskonale podkreśliła jesienny typ urody gwiazdy, a przy tym wyeksponowała blask biżuterii.
To szlachetny, głęboki i elegancki kolor, który najpiękniej prezentuje się w swoim własnym towarzystwie. Dlatego duży plus stawiamy za kolorystyczną konsekwencję - od stóp do głów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jennifer Lopez w pięknej solejce
Co szczególnego miała w sobie sukienka Jennifer Lopez? Łatwiej byłoby powiedzieć - czego nie miała. Plisowana suknia wyróżniała się strukturą zakładek. Tak zwana "harmonijka" bądź "sukienka solejka" posiadała prześwitujące i szerokie rękawy w formie dzwonków.
Zabudowana pod samą szyję, cechowała się bogatą aplikacją w formie kwiatów. Ten akcent przypominający francuskiego fontazia coraz częściej pojawia się nie tylko na wybiegach, ale także w stylizacjach gwiazd. To doskonała alternatywa dla naszyjników i kolii, która emanuje paryską elegancją.
Pomimo bogato zdobionej sukni, której finezja i kunsztowność przejawiała się w każdym detalu, to buty skradły całe show. Kozaki Jennifer Lopez wyraźnie różniły się od tych, które widzieliśmy do tej pory.
Kozaki za kolano w nowej odsłonie
Buty gwiazdy i sukienka to bliźniaczy komplet, który połączył nie tylko kolor stylizacji. Na pierwszy rzut oka kreacja wyglądała tak, jakby gdzieś na wysokości uda projektant zagalopował się z nożyczkami i bez namysłu poprzecinał sukienkę.
Ale skrawki plisowanego materiału doczepiły się do cholewki wysokich kozaków za kolano, tworząc zaskakujący efekt. Spod warstw tkaniny wreszcie ujawniły się atłasowe buty z połyskiem, smukłą szpilką i nosem w szpic.
O ile góra stylizacji prezentuje się zjawiskowo, o tyle do butów mamy nieco wątpliwości. Takiej wariacji w świecie mody jeszcze nie było.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl