Wypoczywa na wakacjach, ale i tak przygotowała "kapelusz" na "polskie Ascot"
Gałkowo Sharp Masters
Jak co roku Karolina Ferenstein-Kraśko wraz z mężem Piotrem organizują wyścigi konne - w końcu są właścicielami pokaźnej stadniny. Impreza Gałkowo Sharp Masters nazywana jest "polskim Ascot". Dlaczego? Gwiazdy pojawiają się tutaj w fantazyjnych nakryciach głowy. W tym roku na wydarzeniu zabrakło przyjaciółki państwa Kraśko, Kingi Rusin. Dziennikarka wypoczywa w tropikach. Nie zrezygnowała jednak z przygotowania własnego nakrycia głowy, które pokazała w social mediach.
Festiwal kapeluszy
Na tegorocznej edycji wydarzenia pojawiły się m.in. Karolina Szostak, Kamila Szczawińska czy Weronika Książkiewicz. Mimo tego, że celebrytki miały piękne nakrycia głowy, Kinga Rusin pobiła je na głowę.
"Polskie Ascot" na Bora Bora
Dziennikarka przebywa obecnie na wakacjach. Teraz odpoczywa na Bora Bora. Nie zapomniała jednak o "konkursie" na najładniejszy kapelusz i przygotowała także swój. Rusin wrzuciła na Instagrama zdjęcie, na którym pozuje bez makijażu w naturalnym nakryciu zrobionym z lokalnej roślinności. "Moja propozycja na dzisiejszy konkurs kapeluszy w Gałkowie. Ciekawe, co na to jurorka Kasia Sokołowska. Ja uważam że pasuje do mojej osobowości" - napisała na swoim profilu. Oczywiście wpis spotkał się z wieloma pozytywnymi komentarzami.
Rusin ma wielu fanów
"Cudnie, naturalnie", "Pięknie pani Kingo", "Dla mnie bomba" - możemy przeczytać pod zdjęciem. Wypowiedziała się także Kasia Sokołowska, która w żartach ustanowiła nową kategorię - "instakapelusz" - w gałkowskim konkursie. Oczywiście wygrała w nim Kinga.
Zasłużona nagroda?
Jak wam się podoba nakrycie głowy Kingi? Naszym zdaniem miała bardzo oryginalny pomysł.