Wyremontowali dom jej koleżanki. Krótko podsumowała Romanowską
Elżbieta Romanowska oficjalnie zadebiutowała w roli prowadzącej program "Nasz nowy dom". Choć nie wszyscy widzowie są zadowoleni z jej występu, koleżanka uczestniczki, pani Ani, stanęła w jej obronie. "Niezwykle wrażliwa i sympatyczna osoba" - napisała.
08.09.2023 | aktual.: 08.09.2023 18:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po wielu tygodniach spekulacji, jak sprawdzi się w nowej roli, Elżbieta Romanowska zadebiutowała w programie "Nasz nowy dom" jako prowadząca. Podczas pierwszego odcinka ze swoim udziałem pomogła wyremontować dom pani Ani i jej syna, Kacpra. Koleżanka uczestniczki wyjawiła prawdę na temat jej zachowania poza kamerami.
Tak Romanowska zachowuje się poza kamerami
Biorąca udział w programie "Nasz nowy dom" pani Ania, zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Jej syn, 13-letni Kacper, jest natomiast w spektrum autyzmu.
- Miałam usunięte węzły w prawej ręce, którą tak naprawdę wszystko się robi, no to jest problem. (...) Chciałabym mieć nowe łóżko, bo łóżko jest w strasznym stanie. Na ten moment łóżko (rozkładana kanapa - przyp. red.) jest rozłożone, bo nie jestem w stanie tego łóżka składać, jest ciężko dosyć z moją ręką. Jestem po operacjach, po podwójnej mastektomii z powodu raka piersi. (...) Jeszcze mnie czeka operacja wycięcia "spraw kobiecych". Wszystko jest do wycięcia - wyznała bohaterka odcinka.
Elżbieta Romanowska wykazała się przed kamerami ogromnym zrozumieniem. Jaka była poza nimi? Ujawniła to koleżanka uczestniczki, pani Izabela, która skomentowała urywek programu, opublikowany w mediach społecznościowych.
"Dzięki temu, że znam Anię miałam okazję poznać osobiście panią Elę. Niezwykle wrażliwa i sympatyczna osoba. Po nagraniach zeszła do nas przed klatkę, nie "gwiazdorzyła", cierpliwie robiła zdjęcia z dzieciakami z klasy Kacpra, rozdawała autografy. Rozmawiała i śmiała się ze wszystkimi. W pewnym momencie aż ktoś z ekipy musiał zejść, żeby nas trochę uciszyć, bo jeszcze dogrywali sceny" - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie brakuje kontrowersji
Choć to dopiero pierwszy odcinek "Naszego nowego domu" z udziałem Elżbiety Romanowskiej, niektórzy widzowie wyrazili niezadowolenie w związku z pracą ekipy. Zwracają uwagę na to, że w domu uczestniczki ponownie pojawiła się kanapa - pomimo tego, że prosiła o łóżko, którego nie będzie musiała rozkładać.
"Chyba komuś żal było kilku stówek na normalne, nierozkładane łóżko" - czytamy.
Zobacz także: Szczere wyznanie Romanowskiej. Mówi o zastąpieniu Dowbor
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.