Zachwyciła wiele pokoleń głosem w "Pszczółce Mai". Jak się miewa Ewa Złotowska?
Swego czasu niezapomniana bajka "Pszczółka Maja" była uważana za jedną z najpiękniejszych. Doskonale dobrani aktorzy dubbingowi zdobyli serca setek małych widzów w Polsce. Tytułowej Mai głosu użyczała Ewa Złotowska, która przez lata kojarzona była z tą właśnie postacią.
01.03.2021 13:54
Ewa Złotowska od 1979 roku dubbingowała "Pszczółkę Maję". Od wielu lat aktorka unika wywiadów, ale niedawno zrobiła pewien wyjątek i pojawiła się na antenie "Dzień Dobry TVN", aby opowiedzieć o swoim życiu i zdrowiu. W wywiadzie Złotowska opisała szereg zdarzeń, które wpłynęły na pogorszenie jej kondycji.
Złotowska szczerze o samotności
W rozmowie z „DDTVN” Ewa Złotowska powiedziała o swoim dotychczasowym życiu w pojedynkę. Aktorka przyznała, że nie czuje się samotna, ponieważ otaczają ją zwierzęta, które przygarnęła ze schronisk czy lasów. "Śmieję się, że prowadzę dom wesołej starości" - skomentowała Złotowska.
Niestety mimo dobrego humoru, aktorka przyznała, że cierpi na bardzo poważną chorobę. Na jej pogłębiony stan złożyły się tragedie z przeszłości:
"Choruję na drżenie samoistne postresowe. Ta nazwa chyba wszystko tłumaczy. Złożyło się na to wszystko: mój wypadek, śmierć męża, same katastrofy. Związek dał mi w kość, już wtedy zaczęły się objawy. Dziś raz jest lepiej, raz gorzej. Za parę dni jadę zrobić na sobie eksperyment, który powstrzyma mi niepokoje w organizmie. Choroba mnie wyłącza, tylko do pewnego stopnia, jeśli chodzi o pracę, krępuje mnie, ale na scenie tego nie widać. Staram się z chorobą walczyć" - dodała w dalszej rozmowie.
Przeczytaj: Radfordowie są "największą rodziną Wielkiej Brytanii". Powiedzieli, ile wydają na zakupy
Mężem Ewy Złotowskiej był aktor Marek Frąckowiak. W 2013 roku wykryto u niego chorobę nowotworową, która zaatakowała także kręgosłup. Przeszedł operację usunięcia guza, ale niestety pojawiły się przerzuty. Aktor zmarł w 2017 roku, choć do końca nie tracił nadziei na wyleczenie.
Z kolei przez poważną chorobę Złotowskiej zmienił się głos – jej ciało nie jest w stanie utrzymać przepony. Aktorka zarzuciła w związku z tym dubbingowanie. 74-letnia Złotowska nie zamierza jednak szybko przejść na emeryturę – cały czas jest aktywna na scenie, gdzie regularnie tańczy i występuje.
"Chciałabym bardzo zagrać w filmie. Nie miałam szczęścia do filmów, a teraz mam sporo wolnych terminów" - powiedziała na koniec aktorka.