Zamurowało ją, gdy usłyszała pytanie. Mina mówi wszystko

W sobotę Iga Świątek odebrała swój brązowy medal zdobyty na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tenisistka znalazła chwilę, by porozmawiać na temat swojego sukcesu z dziennikarzami. Okazuje się, że przed laty nie sądziła, że kiedyś uda jej się osiągnąć tak wiele.

Iga ŚwiątekIga Świątek
Źródło zdjęć: © YouTube | Polsat Sport
Paulina Żmudzińska

Iga Świątek pojawiła się w wiosce olimpijskiej, gdzie nie tylko odebrała swój medal, ale również porozmawiała z dziennikarzami. W studiu Polsat Sport spotkała się z Przemysławem Iwańczykiem, który jednym ze swoich pytań zaskoczył naszą medalistkę.

Iga Świątek marzyła o igrzyskach olimpijskich

Raszynianka nigdy nie ukrywała, że zdobycie medalu na igrzyskach jest dla niej niezwykle ważne. W końcu jej ojciec, Tomasz Świątek, również jest jednym z polskich olimpijczyków, który w wioślarstwie na igrzyskach w Seulu w 1988 r. zajął 7. miejsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mogę mieć pretensje". Świątek podsumowała swój występ na igrzyskach

Kiedy Świątek przegrała mecz z Quinwen Zheng, trudno było jej powstrzymać emocje. Na szczęście tenisistka zdaje się już w pełni cieszyć z tego, co udało jej się osiągnąć. Po odebraniu medalu miała okazję porozmawiać na temat występu.

- Zadam Pani zagadkę: "Jeśli ktoś za 50 lat wejdzie w Wikipedię i zobaczy swoje nazwisko w gronie medalistów olimpijskich, tzn. że dotknął go niesamowity prestiż" - czyje to słowa? - spytał ją w wywiadzie Przemysław Iwańczyk.

Świątek nie kryła zaskoczenia. - Powinnam to wiedzieć? - dopytywała. Dziennikarz szybko wyjaśnił, że to jej własna wypowiedź, która padła w 2016 r., gdy tenisistka miała 14 lat. - Nie wiedziałam, że taka mądra byłam - przyznała ze śmiechem.

Iga Świątek nie przypuszczała, że osiągnie aż taki sukces

Iga Świątek od lat zachwyca fanów swoją grą w tenisa. Nic jednak nie przyszło jej za darmo. Wszystko, do czego doszła, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy, co zresztą wielokrotnie podkreślała także w wywiadach.

- Ogólnie granie na wysokim poziomie w tenisa, nie tylko na igrzyskach, ale w tych największych turniejach, wygrywanie wielkich szlemów, bycie numerem jeden, to wszystko widziałam w telewizji i wydawało się to dla nadludzi. Krok po kroku faktycznie, jakimś sposobem i ciężką pracą zbliżałam się do tego i w końcu faktycznie stało się tak, że mogę rywalizować właśnie na tym najwyższym poziomie. Nigdy nie była z tych osób, które faktycznie sobie to wizualizują - wyznała w tej samej rozmowie tenisistka.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Jego pierwsza żona pochodziła z Rosji. Dziś związany jest z kimś innym
Jego pierwsza żona pochodziła z Rosji. Dziś związany jest z kimś innym
Pojawiła się na gali Emmy. Tak wygląda po latach
Pojawiła się na gali Emmy. Tak wygląda po latach
Wskoczyła w suknię z "nagim" dołem. Wow to mało powiedziane
Wskoczyła w suknię z "nagim" dołem. Wow to mało powiedziane
Potwierdzili związek. Minge nie gryzła się w język
Potwierdzili związek. Minge nie gryzła się w język
Zaczynają szukać schronienia. Co zrobić, gdy pojawią się w domu?
Zaczynają szukać schronienia. Co zrobić, gdy pojawią się w domu?
Była jego żoną przez 46 lat. Zmarł dwa miesiące po diagnozie
Była jego żoną przez 46 lat. Zmarł dwa miesiące po diagnozie
Imię wymiera. Nosi je tylko 13 Polek
Imię wymiera. Nosi je tylko 13 Polek
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków
Ma glejaka IV stopnia. "Wchodzimy w kolejny etap tej walki"
Ma glejaka IV stopnia. "Wchodzimy w kolejny etap tej walki"
Nowy sposób oszustów. Tak przejmują telefon
Nowy sposób oszustów. Tak przejmują telefon
Coraz mniej bliskości w związkach. Naukowcy biją na alarm
Coraz mniej bliskości w związkach. Naukowcy biją na alarm