Postrzegasz siebie jako osobę dbającą o swój wygląd i zdrowie, a jednak pod koniec dnia często stwierdzasz, że za dużo zjadłaś? Ostatnio przeprowadzone badania odkrywają zaskakujące przyczyny, które sprawiają, że pochłaniamy większą niż konieczna liczbę kalorii. Co gorsza, w większości przypadków nie uświadamiamy sobie, jakie drobnostki mogą mieć wpływ na nasz apetyt.
Osoby, które odniosły w pracy sukces (ukończyły z powodzeniem projekt, zostały pochwalone przez szefa, itp.), są bardziej skłonne sięgnąć po niezdrowe jedzenie. - Kiedy jesteśmy szczęśliwi albo dumni, mamy tendencję, by zatracić się w tym momencie - twierdzi Karen Page Winterich, autorka eksperymentu, którego wyniki opublikowano w Dzienniku Badań Konsumenckich (Journal of Consumer Research).
Dla odmiany, uczucie podekscytowania i nadziei pomaga oprzeć się pokusie zjedzenia czegoś niezdrowego. Kiedy jesteśmy przed albo w trakcie realizacji jakiegoś planu, pełni nadziei na to, że się uda, bardziej koncentrujemy się na przyszłości, a nie na obecnej chwili, co pozwala wyraźnie zobaczyć cele, które chcemy osiągnąć. Jak dowodzą naukowcy, zawodowe nastawienie przekłada się także na podejście do własnej diety. Osobom, które mają przed sobą niedokończone wyzwanie w pracy, łatwiej jest schudnąć czy po prostu zdrowiej się odżywiać.
Izabela O'Sullivan, Na podst. Huffingtonpost.com (io/pho), kobieta.wp.pl
Kolor naczynia wpływa na apetyt
Jeśli zależy ci na ograniczeniu kalorii, dobrze znanym trikiem jest serwowanie posiłków na małych talerzach, dzięki czemu znajdujące się na nich porcje wydają się większe. Okazuje się jednak, że nie bez znaczenia jest także kolor zastawy stołowej. Uczestnicy przeprowadzonego w zeszłym roku eksperymentu nakładali sobie znacznie więcej spaghetti, kiedy talerze były czerwone.
Według autorów badania, mamy tendencję zjadać większe ilości, jeśli pokarm nie kontrastuje z kolorem naczynia, gdyż wówczas powstaje wrażenie, że porcja jest skromniejsza niż w rzeczywistości. Dobrym wyborem mogą więc okazać się niebieskie talerze, gdyż niewiele produktów jest właśnie tej barwy. Lody waniliowe warto natomiast serwować w salaterkach innych niż białe.
Pijesz z niewłaściwej szklanki
Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego z taką łatwością przychodzi ci wypicie półlitrowego kufla piwa w piątkowy wieczór? Może to nie mieć nic wspólnego z tym, że akurat masz dobry dzień. Badanie, którego wyniki znaleźć można w dzienniku PLoS ONE, pokazuje, że ludzie piją alkohol o 60 procent szybciej, jeśli podany jest w odpowiednio wyprofilowanej, zawierającej łuki szklance. Taki kształt sprawia, że często tracimy orientację, ile napoju potrzeba, by napełnić ją do połowy.
Szklane misy na słodycze
Jedzenie, które mamy w zasięgu wzroku wydaje się bardziej kuszące - twierdzi Brian Wansink, autor książki "Bezmyślne jedzenie: czemu jemy więcej niż nam się wydaje". Uczestnicy przeprowadzonych przez niego eksperymentów zjedli o 70 procent więcej czekoladek, kiedy znajdowały się w przezroczystym naczyniu, a nie w zamkniętym, kartonowym pudełku. Ponadto, zdaniem Wansinka, istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo, że sięgniemy po pierwszą rzecz, jaka ukaże się naszym oczom niż po piątą. Dlatego osoby, które chcą schudnąć albo utrzymać stałą wagę, powinny unikać stołowych ekspozycji słodyczy, a zamiast tego pochować je głęboko do szafek. Pod ręką dobrze jest mieć półmisek z owocami.
Moc produktowych etykiet
Informacje dotyczące kaloryczności produktów, zawarte na ich opakowaniach, wpływają na podejmowane przez nas decyzje konsumenckie. Zbyt duża liczba kalorii odstrasza. Podobny mechanizm działa w restauracjach i barach fast-food. W Stanach Zjednoczonych, gdzie kilka lat temu wprowadzono obowiązek umieszczania w menu kaloryczności potraw, naukowcy zaobserwowali, że osoby, które czytają te informacje, przeciętnie spożywają o ponad 100 kalorii mniej podczas jednego posiłku.
Okazało się jednak, że zapoznaje się z nimi jedynie niewielki procent klientów - robi to tylko jedna na sześć osób. Mimo to nie ulega wątpliwości, że świadomość (poparta na piśmie) kaloryczności danego produktu, może powstrzymywać przed jego zakupem.
Dietetyczne napoje
To prosty sposób na uniknięcie setek kalorii. Specjaliści ds. żywienia coraz częściej opowiadają się jednak przeciwko sztucznym słodzikom. Twierdzą, że mogą zakłócać procesy zachodzące pomiędzy mózgiem, żołądkiem, nerwami i hormonami. Ponadto, zdaniem dietetyków Stephanie Clarke i Willowa Jarosha, często potęgują potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego. Słodziki mogą też wpływać na odczuwanie nasycenia.
Eksperyment, przeprowadzony na szczurach przez badaczy z Uniwersytetu Pardue w Kalifornii, pokazuje, że gryzonie, którym podawano jedzenie słodzone sacharyną, pochłaniały więcej kalorii i tyły bardziej niż te, które otrzymywały produkty, zawierające naturalny cukier. Naukowcy nie mają stuprocentowej pewności, czy taką tezę można odnieść także do ludzi, przekonują jednak, że ograniczanie kalorii poprzez picie napojów dietetycznych nie jest dobrym rozwiązaniem.
Izabela O'Sullivan, Na podst. Huffingtonpost.com (io/pho), kobieta.wp.pl