"Zatrzymaj aborcję". Katarzyna Skrzynecka: "Oby nie przyszło żyć w kraju średniowiecznego zaścianka"
Katarzyna Skrzynecka powiedziała zdecydowane "nie" dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej i projektu "Zatrzymaj aborcję". Na jej profilu na Instagramie pojawił się obszerny wpis, w którym wyjaśniła, dlaczego protestuje.
15.04.2020 | aktual.: 15.04.2020 20:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę 15 kwietnia odbędzie się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego "Zatrzymaj aborcję" dotyczącego zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła obywatelom protesty, co spotkało się z głośnym sprzeciwem społeczeństwa. Głos w sprawie zabrało wielu celebrytów, takich jak Barbara Kurdej-Szatan, Małgorzata Rozenek-Majdan czy Dawid Podsiadło.
Zobacz także
Katarzyna Skrzynecka wspiera protest kobiet
Głos w sprawie zabrała również Katarzyna Skrzynecka. Celebrytka w swoim wpisie wyjaśniła, skąd taka decyzja. "Posępny to będzie kraj, w którym ustawa o dopuszczaniu dzieci do polowań = krwawego rytuału mordowania zwierząt, wprowadzana będzie razem z zakazem badań prenatalnych, zakazem edukacji seksualnej, złagodzeniem kar za przemoc domową oraz zaostrzeniem zakazów aborcji nawet wobec zagrożenia życia czy poważnych uszkodzeń genetycznych.
Jestem kobietą, żoną, matką córek, którym oby nie przyszło żyć w kraju średniowiecznego zaścianka na tle współczesnej Europy" – protestowała.
Zobacz także
W komentarzach pojawiło się wiele głosów poparcia. "Wszystkie protestujemy. Razem damy radę", "Brawo, Kasiu. Popieramy!", "Pani Kasiu, popieram w 100 proc. i dziękuję! Chodzi o wybór, który każda z nas powinna mieć, by móc decydować w zgodzie z własnym sumieniem" – pisali internauci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl