Zaufanie w związku
Wspólne życie składa się z wielu drobnych interakcji każdego dnia. Partnerzy przeżywają swoje trudy i obciążenia, ale liczą na wsparcie i obecność tej drugiej osoby. Zbyt często nie doceniamy tych drobnych gestów i pozwalamy na erozję zaufania, co jest destrukcyjne dla relacji.
Wspólne życie składa się z wielu drobnych interakcji każdego dnia. Partnerzy przeżywają swoje trudy i obciążenia, ale liczą na wsparcie i obecność tej drugiej osoby. Zbyt często nie doceniamy tych drobnych gestów i pozwalamy na erozję zaufania, co jest destrukcyjne dla relacji. Czym dokładnie jest zaufanie w związku i jak o nie dbać?
John Gottman jest amerykańskim badaczem, który od lat zajmuje się procesami zachodzącymi w związkach małżeńskich. W swoim "laboratorium par" obserwuje ludzi, którzy na co dzień dzielą swoje życie. Swoją pracę rozpoczynał z bardzo prostym pytaniem - co w związku działa, a co nie? Wyniki ponad 20-letnich badań przyniosły książki, seminaria i instytut założony wspólnie z żoną, w którym uczy się pary takich zmian w zachowaniu, które mogą poprawić jakość życia i zapobiec rozpadowi związku.
Czy mogę na ciebie liczyć?
Gottman zajmuje się między innymi zaufaniem. W większości interakcji między partnerami dochodzi do zderzenia potrzeb jednej i drugiej strony. Według badań zaufanie budowane jest dzięki temu, że wybieramy działania na korzyść potrzeb partnera, a nie własnych. Im więcej sytuacji, w których partnerzy wzajemnie dbają o siebie, odsuwając w danej chwili własny interes, tym więcej czują w związku zaufania.
Kluczowe pytanie, które zadajemy sobie w związkach, to "czy mogę na ciebie liczyć?" Dotyczy to przeróżnych spraw dnia codziennego, gdy zachoruje dziecko, gdy zepsuje się samochód, gdy szef zrobi w pracy awanturę, gdy coś się zepsuje... Każda taka sytuacja jest elementem budującym poczucie zaufania, niezależnie czy świadomie to tak spostrzegamy, czy nie. I każdy moment, w którym się okazuje, że nie można na partnera liczyć, chwieje poczuciem zaufania. Pojedyncza sytuacja rzadko jest w stanie zniszczyć wszystko, ale gdy jest ich zbyt wiele, zbyt często doprowadzają do stwierdzenia, że baza zaufania jest krucha, zaś poczucie osamotnienia rośnie. A to ostatecznie jest zabójcze dla partnerskiej relacji.
Gdy pojawia się nieufność
Nieufność, jak mówi Gottman, nie jest przeciwieństwem zaufania, jest jego wrogiem. Jak się okazuje, sytuacje zaufania jak i nieufności mogą występować jednocześnie i dzieje się tak szczególnie i młodych par. Nieufność też jest działaniem, które wynika z tzw. straty o sumie zerowej. Jeśli jedna strona konfliktu czuje, że coś traci, może "pokryć" swoje "straty" kosztem partnera i zaspokoić swoje potrzeby.
Na przykład żona przychodzi do domu i widać smutek na jej twarzy. Mąż siedzi przed telewizorem i ogląda mecz. Jeśli odwróci się i zapyta "Co się dzieje, wyglądasz na smutną", a ona odpowie "Tak, martwię się zdrowiem mojej mamy", jest to sytuacja, w której budowane jest zaufanie i poczucie "mogę na ciebie liczyć". Jeśli zaś mąż zignoruje to lub wręcz będzie się odcinał od jej historii myśląc "nie potrzebuję tych negatywnych emocji, po co mi to", dbając bardziej o swoją potrzebę spokoju - zaufanie jest poważnie naruszane. Tego rodzaju zachowania powodują nakręcanie się spirali konfliktu, rozgoryczenia i rozczarowania.
Jak zadbać o zaufanie
Powtarzające się sytuacje tworzące nieufność ostatecznie doprowadzają do zmiany postrzegania relacji przez partnerów. Związek staje się historią o negatywnym zabarwieniu, partnerzy zaczynają dostrzegać więcej wad niż zalet, stają się krytyczni i widzą coraz mniej dobrego w swojej relacji. Bardzo często doprowadza to do rozpadu związku. Na szczęście nad zaufaniem można pracować.
Przede wszystkim warto sprawdzić stan zaufania, zadając sobie chociażby pytanie "czy mogę liczyć na mojego partnera?" i sprawdzając, czy historia dotycząca waszego związku brzmi pozytywnie, czy raczej negatywnie. Gottman mówi "Jeśli negatywne wydarzenia z życia pary nie są w pełni przerobione (poprzez wzajemne skierowanie się na swoje emocje), są wtedy pamiętane i odtwarzane w kółko w głowie każdej z osób. Zaufanie zaczyna erodować... ostatecznie osoba pozostaje w związku, ale związek ten jest źródłem negatywności i ta rozbieżność jest jak kamyk w bucie". Dlatego konieczne jest otwieranie się nawzajem na swoje emocje bez atakowania i stawania w pozycji obronnej.
Podsumowując, dbać o zaufanie można:
- starając się przedkładać interes (także emocjonalny) partnera nad swój własny;
- otwierając się na rozmowy na temat emocji, tego, co trudne i bolesne w związku;
- rozpoznając "czułe punkty" partnera i dbając o empatię w tym obszarze;
- ucząc się wybaczać zranienia i błędy, które każdy z nas popełnia;
Gdy sprawy zaszły za daleko, często potrzebna jest pomoc specjalisty i podjęcie wewnętrznej decyzji o chęci odbudowy związku oraz zaufania. Bywa to trudne, ale jeśli tli się jeszcze odrobina pozytywnych emocji wobec siebie, można liczyć na pewną poprawę w związku.
(jb/sr), kobieta.wp.pl