Zauważyła to u mordercy Adamowicza. Mocny komentarz po wyroku

"Czy Stefan Wilmont zostanie »gwiazdą« zwyrodnialców i zabójców? Może już nią jest? Na sali rozpraw nie okazał skruchy" - napisała na Instagramie Joanna Racewicz. Dziennikarka skomentowała wyrok gdańskiego sądu ws. zabójstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.

Racewicz komentuje wyrok ws. zabójstwa Pawła Adamowicza
Racewicz komentuje wyrok ws. zabójstwa Pawła Adamowicza
Źródło zdjęć: © Instagram | joannaracewicz

16 marca 2023 roku sąd w Gdańsku wydał wyrok ws. zabójstwa Pawła Adamowicza. Stefan Wilmont, którego wizerunek, imię oraz nazwisko ujawniono ze względu na interes społeczny, został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Uznano, że w momencie zamachu miał ograniczoną poczytalność. Sam Wilmont nie wyraził skruchy.

Joanna Racewicz o wyroku ws. zabójstwa Adamowicza

Czwartkowy wyrok w sprawie zabójstwa z 14 stycznia 2019 roku był długo wyczekiwany przez wielu Polaków. Paweł Adamowicz, którego zamordowano w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, został czterokrotnie ugodzony nożem po wypowiedzianych przez siebie słowach: "Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem".

Cytat ten pojawił się także w instagramowym poście dziennikarki Joanny Racewicz, która skomentowała zarówno wyrok sądu, jak i zachowanie zabójcy w trakcie rozprawy.

"Twarz zbrodniarza. Bez paska na oczach. Z imieniem i nazwiskiem. Taka była decyzja sądu, zabójca się zgodził. Motywacje - zapewne skrajnie różne. Jaki będzie skutek? Czy Stefan Wilmont zostanie »gwiazdą« zwyrodnialców i zabójców? Może już nią jest? Na sali rozpraw nie okazał skruchy. Nie przeprosił rodziny, bliskich. Jakby faktycznie »oderwany od rzeczywistości«. I ten śmiech, gdy zapadł wyrok: dożywocie" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wystarczy nóż za osiemdziesiąt złotych"

Joanna Racewicz zwróciła również uwagę na najważniejszą kwestię - nienawiść, która z "tylko" słów przerodziła się w jedną z najtragiczniejszych zbrodni.

"Idzie o nienawiść, która zaczyna się od słowa, a kończy na ostrzu wbitym w serce. Potworne. I niestety, przewidywalne. Jeśli hejt trafia na podatny grunt - może kiełkować w zbrodnię. Wystarczy nóż za osiemdziesiąt złotych, plan urodzony w chorującej od lat głowie. Kilka minut i setki kamer wycelowanych w twarz. Cenę znacie" - napisała.

Podkreśliła jednak, że jej post nie ma na celu "odwetu".

"Nie piszcie, proszę, o nienawiści do zabójcy. Nie piszcie o karze śmierci. Proszę. Oko za oko to nie jest metoda. Nie przestraszył się kary. Nienawiść go karmi. Jego i jemu podobnych. To trzeba wreszcie zatrzymać. Choćby nie wiem, jak było trudne" - dodała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Joanna RacewiczPaweł Adamowiczzabójstwo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (238)