Namówiła męża na trójkąt. "Czy żałuję? Chyba czasami tak"
- To ja zaproponowałam mężowi, żebyśmy wpuścili kogoś do nas, do łóżka, ale tylko do łóżka - mówi Wioletta. Czy pary decydujące się na otwarcie związku mają szanse przetrwać? - Najczęściej słyszę o związkach otwartych w kontekście przeszłym - zauważa psycholożka Maja Pisarek.
42-letnia Wioletta namówiła męża, aby w łóżku dołączyła do nich koleżanka. Mężczyzna ma niskie libido, podczas gdy popęd seksualny Wioletty przed czterdziestką bardzo się zwiększył.
Zakochany w żonie Grzegorz zgodził się sypiać z inną kobietą, aby zaspokoić swoje seksualne potrzeby, których nie podzielała jego partnerka. Czy otworzenie związku na osoby trzecie rzeczywiście może pomóc na odbudowanie namiętności i zacieśnienie więzi? Psycholożka Maja Pisarek w rozmowie z "Newsweekiem" podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tygodniami może nie uprawiać seksu"
Wioletta zaproponowała mężowi, aby zaprosić do łóżka osobę trzecią. - Mąż ma niski temperament seksualny, właściwie może tygodniami nie uprawiać seksu, a mnie przed czterdziestką potrzeby bardzo się zwiększyły. Wydawało mi się, że jak będę spotykać się w łóżku z mężem i z koleżanką, to będzie wszystko OK - podkreśla 42-latka w rozmowie z "Newsweekiem". Seks z kobietą para uprawiała dwa razy.
- Chyba nikt z nas nie czuł się w tej sytuacji komfortowo. Koleżanka zrezygnowała z tego układu, a między mną a mężem powstało wiele nieporozumień. Choćby o to, że kiedy oni we dwoje uprawiali na moich oczach seks, to on był bardziej podniecony niż ze mną. Ten wątek pojawia się do tej pory w naszych kłótniach i ewidentnie nam szkodzi. Czy żałuję? Chyba czasami tak - przyznaje Wioletta.
Związek otwarty w teorii polega na umowie między partnerami, którzy godzą się swobodnie podchodzić do seksu. Jeżeli jedna osoba chce współżyć z inną osobą lub np. zaprosić do wspólnego łóżka osobę trzecią, zapada zgoda po dwóch stronach.
- Jednak podkreślam: ważne, aby zgoda była obustronna, nie stała się szantażem czy przymusem. Dopóki dwóm stronom sytuacja odpowiada, dopóty ona trwa. Warto przypomnieć, że związek otwarty to nie jest ani poligamia, ani poliamoria; tutaj mówimy wyłącznie o potrzebach seksualnych - zaznacza psycholożka Maja Pisarek.
"Znajdź sobie kogoś, bo ja nie mam ochoty na seks"
Grzegorz wspomina, że z miłości do żony zgodził się na nietypowy dla siebie układ. Kobieta nie chciała współżyć, ale zaproponowała, aby mąż znalazł kochankę, podczas gdy ona będzie jedynie słuchać później, jak wyglądał seks Grzegorza z inną. Zgodził się na ten pomysł, mimo że nie był do niego przekonany i działał wbrew sobie.
Po współżyciu z kochankami wracał do żony, której opowiadał, jak przebiegało spotkanie. Kobieta po jego opowieściach się masturbowała. Po pewnym czasie dla Grzegorza cała sytuacja stała się niekomfortowa, krzywdząca i raniąca uczucia. Związek się rozpadł.
Sposób na kryzys czy ryzyko?
Psycholożka w rozmowie z "Newsweekiem" podkreśla, że relacje, w których partnerzy decydują się na otworzenie związku, są wystawione na poważną próbę, której często nie zdają. - Najczęściej słyszę o związkach otwartych w kontekście przeszłym, czyli kiedy albo się zamknęły, albo z tego powodu rozpadły - mówi ekspertka.
- Nieważne, czy wprowadzamy kogoś trzeciego do łóżka, czy seks z kimś uprawia tylko jedna ze stron, czy swingujemy; istotne jest, aby każdej osobie ta sytuacja odpowiadała (...). Niektóre pary fascynują się tym, że ktoś idzie uprawiać seks z inną osobą, a potem relacjonuje to ze szczegółami partnerowi czy partnerce. To dodatkowo powoduje większe podniecenie między partnerami - kontynuuje psycholożka.
Jak podkreśla, problemy z otwarciem związku mogą wystąpić wówczas, kiedy jedna ze stron w jakimś sensie "góruje" nad drugą stroną, czyli np. szantażuje, zmusza partnera czy partnerkę do pewnych zachowań, utrzymuje dom, czy też uzależnia drugą osobę emocjonalnie lub finansowo. To wszystko sprawia, że zgoda na otwarcie relacji nie jest wyborem, a przymusem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl