Zdrowa dzięki kiełkom
Kiełki są tanie, smaczne, pełne witamin, minerałów i białka. Wzmacniają organizm, poprawiają samopoczucie, ułatwiają powrót do dobrej kondycji po chorobie. Możemy je hodować we własnej kuchni przez cały rok.
Kiełki to najbogatsze źródło składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Kiełki są tanie, smaczne, pełne witamin, minerałów i białka. Wzmacniają organizm, poprawiają samopoczucie, ułatwiają powrót do dobrej kondycji po chorobie. Możemy je hodować we własnej kuchni przez cały rok. Kiełki to najbogatsze źródło składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Obfitują w witaminy (A, B, C, E, D), sole mineralne (m.in. żelazo, fosfor, potas, magnez, wapń, siarka, selen, cynk, jod i miedź).
Ich wyjątkowość polega również na tym, że zawartość substancji odżywczych w kiełkach jest znacznie wyższa niż w nasionach czy dojrzałej roślinie. Dlaczego? W procesie kiełkowania uaktywnione zostają enzymy, które przekształcają obecne w nasionach składniki na łatwiej przyswajalne, tak aby roślina mogła w pełni z nich skorzystać. Do zalet należy zaliczyć także bardzo niską kaloryczność kiełków –mogą więc stanowić składnik jadłospisu w czasie odchudzania.
Prosta droga do zdrowia
Codzienna porcja kiełków to prosta recepta na zdrowie i dobre samopoczucie. Wzbogacają dietę w okresie, kiedy zapotrzebowanie na witaminy i minerały jest największe, a więc w czasie choroby i późniejszej rekonwalescencji, długotrwałego stresu czy w czasie zimy. Dzięki obecności przeciwutleniaczy (witaminy C i E) „wymiatają” z organizmu wolne rodniki, odpowiedzialne między innymi za rozwój nowotworów.
W profilaktyce chorób nowotworowych warto uwzględnić przede wszystkim kiełki brokułu, zawierające znaczne ilości sulforafanu. Flawonoid ten działa nie tylko przeciwnowotworowo, ale i bakteriobójczo w stosunku do Helicobacter pylori, bakterii obwinianej za rozwój choroby wrzodowej.
Przy osłabionych włosach i paznokciach można sięgnąć po bogate w siarkę kiełki rzeżuchy i rzodkiewki, które zalecane są również przy schorzeniach układu moczowego – działają silnie odkażająco i moczopędnie. Kiełki lucerny i soczewicy są doskonałym źródłem żelaza, natomiast soczewica zawiera ponadto, ważny dla kobiet w ciąży, kwas foliowy. Kiełki soi to skarbnica białka (ok. 40 proc.) oraz fitoestrogenów, które uważa się za naturalny środek łagodzący objawy menopauzy.
POLECAMY: * PMS - kobiecy kaprys?*
Jak hodować?
Pierwszym krokiem do założenia domowej hodowli kiełków jest wybór nasion. Kiełkować możemy pszenicę, owies, lucernę, soję, soczewicę, brokuły, siemię lniane, rzeżuchę, rzodkiewkę, fasolę mung, a nawet buraki. Ze względu na obecność alkaloidów, do hodowli nie nadają się rośliny z rodziny psiankowatych, np. ziemniaki, papryka, pomidory. Nasiona najlepiej kupić w sklepie ze zdrową żywnością – nie należy kiełkować nasion przeznaczonych do uprawy gruntowej, zawierających między innymi pestycydy.
Przed rozpoczęciem hodowli należy przeglądnąć nasiona i usunąć te, które są uszkodzone. Kolejnym krokiem jest namoczenie nasion. Czas moczenia uzależniony jest od ich rodzaju – im nasiona są większe, tym dłużej powinny „leżakować” w wodzie, np. soja wymaga 10-12 godzin moczenia. W razie wątpliwości warto kierować się instrukcją zawartą na opakowaniu.
Do moczenia, jak i późniejszego zwilżania kiełków, stosujemy letnią, przegotowaną wodę. Po upływie wskazanego czasu dokładnie odsączamy nasiona i wybieramy sposób hodowli. Jedną z metod jest umieszczenie nasion w słoiku „zamkniętym” gazą. Ustawiamy go na spodku bądź w słoiku o większej średnicy – słoik z kiełkami musi być ustawiony pod kątem, otworem ku dołowi, tak aby woda mogła swobodnie spływać.
Drugi sposób polega na kiełkowaniu na wacie lub gazie. Zwilżamy wybrany materiał, układamy go na talerzyku i rozsypujemy nasionka. Metoda ta jest najbardziej odpowiednia w przypadku rzeżuchy i rzodkiewki.
Jeśli hodowanie kiełków stanie się naszym hobby, warto kupić kiełkownicę, a więc specjalne naczynie, umożliwiające kiełkowanie kilku rodzajów nasion. Kiełkownica składa się z trzech pojemników, ułożonych jeden na drugim. Na spodzie znajduje się pojemnik na wodę, spływającą „syfonami” z poszczególnych poziomów.
Bez względu na wybór metody hodowli, należy pamiętać o kilku zasadach:
- Nasiona muszą być stale wilgotne, konieczne jest więc zwilżanie 2-3 razy dziennie. W jaki sposób? Kiełki w słoiku przepłukujemy, odsączamy wodę i ustawiamy otworem ku dołowi, natomiast kiełki hodowane na wacie lekko zraszamy wodą. Nasiona nie mogą być stale zanurzone w wodzie – łatwo pleśnieją.
- Kiełki powinny być hodowane w półcieniu, w temperaturze ok. 20 stopni C.
- Kiełki są gotowe po 3-6 dniach – przed spożyciem należy je przepłukać. Kiełki możemy przechowywać w lodówce, jednak nie dłużej niż 4-5 dni.
- Kiełki warto jeść na surowo, zawierają wówczas najwięcej wartościowych składników. Możemy je dodawać niemal do wszystkiego – sałatek, mięs, kanapek, sosów czy jogurtów.
POLECAMY: * PMS - kobiecy kaprys?*