"Zimowa pochwa". Naprawdę dotyka kobiety?
W okresie zimowym wiele kobiet skarży się na suchość okolic intymnych. Tzw. zimowa pochwa ma określać inny tryb funkcjonowania tej części kobiecego ciała. Ginekolodzy tłumaczą, czy jest się czym martwić.
03.11.2023 | aktual.: 03.11.2023 21:55
W trakcie zimy nasz organizm jest narażony na niskie temperatury, które mogą wpłynąć na niego negatywnie. Jednym z wyraźnie odczuwalnych efektów mroźnej pory roku jest suchość skóry, która może pojawić się na skutek ekspozycji na zimno oraz długotrwałe przebywanie w ogrzewanych, lecz suchych pomieszczeniach.
Przeważnie w trakcie zimy skarżymy się na suchą skórę oraz spierzchnięte usta. Była położna dostrzegła jeszcze jedną rzecz, która dotyka nas w chłodne miesiące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czym jest "zimowa pochwa"?
Mary Burke przez lata pracowała jako położna. W mediach społecznościowych zwróciła uwagę na suchość kobiecych narządów płciowych, którą nazwała "zimową pochwą".
Mary Burke stwierdziła, że ciała kobiet w okresie jesienno-zimowym są pozbawione wilgoci, przez co skóra jest odwodniona i popękana. Dodała także, że spędzanie dużej ilości czasu w ogrzewanych pomieszczeniach wpływa na narządy płciowe kobiet. Konsekwencją jest przejście pochwy w inny sposób funkcjonowania, czyli "tryb suszy".
Ginekolodzy odnieśli się do twierdzenia Mary Burke
Od momentu, gdy w internecie pojawiło się określenie "zimowej pochwy", ginekolodzy zwracają uwagę na fakt, że pora roku nie ma wpływu na stan narządów płciowych kobiety.
Dr Jen Gunter tłumaczyła, że pochwa potrafi sama o siebie zadbać - samodzielnie się oczyszcza i reguluje. Ginekolożka w rozmowie z portalem metro.co.uk zaznaczyła, że temperatura pochwy jest stała. Zwróciła jednak uwagę, że należy pamiętać o dwóch różnych zagadnieniach - suchość pochwy oraz uczucie suchości pochwy.
"Suchość pochwy może być wynikiem niskiego poziomu estrogenu, efektem ubocznym leków, a nawet być wynikiem infekcji drożdżakowej" - mówiła lekarka w rozmowie z metro.co.uk.
Podobnie uważa dr Shirin Lakhani, która w rozmowie z "Glamour UK" wyjaśniła, że narządy płciowe kobiety same regulują poziom nawilżenia.
"Pochwa jest naturalnie nawilżona śluzem, który jest w niej zawsze obecny, ale nasila się w pobliżu owulacji i przy podnieceniu. To nawilżenie jest kontrolowane przez nasze krążenie krwi i poziom hormonów, więc chociaż mogą na nie wpływać takie czynniki, jak temperatura, to nie sądzę, aby zimowa aura mogła spowodować wysuszenie pochwy" – stwierdziła lekarka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl