Zmarła mama Justyny Steczkowskiej. Wokalistka opiekowała się nią do ostatnich dni
17.11.2020 12:29, aktual.: 02.03.2022 10:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odeszła ukochana mama Justyny Steczkowskiej. Piosenkarka dbała o nią po wylewie. Danuta Steczkowska nie mówiła, była osobą leżącą lub siedzącą, wymagała całodobowej opieki. W chorobie zawsze mogła liczyć na pomoc najbliższych.
Zmarła Danuta Steczkowska. O jej śmierci poinformowała w mediach społecznościowych córka Magdalena Steczkowska. W poruszających słowach pożegnała mamę. "Do zobaczenia, Mamusiu. Wiem, że już jesteś w tym lepszym świecie...bez bólu...z Tatą u boku... Dziękuję Ci za wszystko, Mamuś" - napisała Magda Steczkowska.
Justyna Steczkowska dbała o mamę w ostatnich latach jej życia
W jednym z wywiadów Justyna Steczkowska przyznała, że jej mama przeszła poważny wylew. Po tym wokalistka zajęła się jej opieką. "Spadło na mnie tyle nowych obowiązków i emocji, że myślałam, że nie dam sobie rady" - powiedziała w "Kulisach sławy TVN" gwiazda. Danuta Steczkowska wymagała rehabilitacji, nie mówiła, jeździła na wózku.
Justyna Steczkowska szczerze powiedziała, że czuła bezsilność. Opieka nad osobami chorymi jest ciężka, wymaga przygotowania. Często taki obowiązek spada na najbliższych, którzy nie są wykwalifikowanymi opiekunami.
Trudne chwile piosenkarce przysłaniały te radosne momenty, kiedy jej mama uśmiechała się, pokazywała, że jest z rodziną, tylko inaczej niż do tej pory odbiera świat.
"Nagle wydarzyło się coś niezwykłego, bo spojrzałam na moją mamę i uśmiechnęła się do mnie. Pomyślałam sobie: "Jak to sobie nie dam rady? Oczywiście, że dam!" – wyznała gwiazda.
Justyna Steczkowska o mamie
W obliczu pandemii piosenkarka szczególnie dbała o mamę. Z jej wypowiedzi można wywnioskować, że mocno starała się, aby zapewnić jej możliwie komfortowe i bezpieczne życie w czasie koronawirusa.
"Mamunia ma się dobrze. Ona jest takim barometrem w naszym domu. Jeśli mama jest zdrowa, na tyle, na ile może być w swoim stanie zdrowia, to znaczy, że naprawdę dom jest zdrowy. Mama jest osobą leżącą lub siedzącą, niepełnosprawną, więc bardzo chuchamy na nią, dbamy. Przez nasz dom nie przewijają się obcy ludzie oprócz rehabilitanta i rodzeństwa, które chce mamę odwiedzać" - tłumaczyła Justyna Steczkowska.