Ich pojawienie się to zły znak. Reaguj, gdy zauważysz w ogrodzie

Nazwa czarciego kręgu (kręgu czarownic lub czarodziejskiego koła) wywodzi się bezpośrednio z dawnych wierzeń. Takie zjawiska miały występować w miejscu, gdzie odbywały się sabaty i tańcowały nocą czarownice. Ludowe opowieści nie mają jednak nic wspólnego z rzeczywistością.

Charakterystyczne kręgi wyrastające w trawie to tak naprawdę choroba powodowana przez grzyby kapeluszowe, które układają się kręgi, pierścienie czy pasma. Mimo że część z nich jest jadalna, wcale nie są pożądanym widokiem. Jak możemy się ich pozbyć?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozwój czarcich kręgów zaczyna się od niewielkiego obszaru objętego grzybnią, która stopniowo się rozrasta, tworząc charakterystyczne pierścienie na trawniku. Na początkowym etapie objawy tej choroby mogą być trudne do zauważenia, pojawiają się jedynie kępki trawy o intensywnie zielonym zabarwieniu lub grupki grzybów kapeluszowych.

Z czasem jednak okręgi stają się coraz bardziej widoczne, osiągając nawet kilka metrów średnicy. Warto wiedzieć, że widoczne grzyby to tylko owocniki, podczas gdy grzybnia rozrasta się pod powierzchnią i pozostaje niezauważona.

Rośnie promieniście, stopniowo zwiększając swoje terytorium, a grzyby pojawiają się zawsze na zewnętrznych krawędziach tworzącego się okręgu. Proces powstawania czarcich kręgów jest złożony i może być wynikiem różnych czynników, takich jak wilgotność, temperatura czy rodzaj gleby. Dlatego istotne jest zrozumienie tych mechanizmów, aby skutecznie zarządzać zdrowiem i wyglądem trawnika.

Czarcim kręgom najlepiej zapobiegać już na etapie zakładania trawnika, czyli dokładnie oczyścić glebę z wszelkich zanieczyszczeń, szczególnie zdrewniałych elementów. Ich późniejsze butwienie sprzyja rozwojowi grzybów.

Trawnik trzeba regularnie podlewać, nawozić i chronić przed przesuszeniem. Rozsądna i fachowa pielęgnacja najlepiej ochroni go przed wystąpieniem chorób. Pamiętajmy, aby po każdym koszeniu usunąć ściętą trawę. W ten sposób zapobiegniemy tworzeniu się filcu – martwej, zbitej materii organicznej. Co najmniej raz w roku (na wiosnę) warto przeprowadzić wertykulację, aby usunąć nagromadzony filc, oraz aerację, czyli napowietrzanie gleby.

Jeśli te działania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, można rozważyć użycie środków grzybobójczych. Nawet fungicydy nie gwarantują całkowitego wyeliminowania grzybów, ale z pewnością pomogą w kontrolowaniu ich wzrostu. Ważne jest również monitorowanie stanu trawnika i podejmowanie działań prewencyjnych, aby ograniczyć ryzyko ponownego wystąpienia czarcich kręgów.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!