Nie żyje nauczyciel języka polskiego z Zawiercia. Mężczyzna zmarł 10 października, a tę smutną wiadomość przekazały do publicznej informacji władze szkoły, w której pracował Kamil Pietrzyk.
Śmierć 31-letniego nauczyciela
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o śmierci naszego kolegi, nauczyciela SP5 Kamila Pietrzyka. Składamy wyrazy głębokiego współczucia oraz szczere słowa wsparcia i otuchy dla Rodziny, bliskich i przyjaciół Kamila. Dyrekcja, grono pedagogiczne, wszyscy pracownicy i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 im. Adama Mickiewicza w Zawierciu" – przekazała dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 5 w Zawierciu.
Na kilka dni przed śmiercią polonista poczuł się gorzej i trafił do szpitala w Tychach. Z ustaleń "Super Expressu" wynika, że 31-latek był zakażony koronawirusem i nie miał żadnych chorób współistniejących.
Śmierć młodego pedagoga zaskoczyła i zasmuciła jego bliskich oraz lokalną społeczność, w której był dobrze znany. Pod postem opublikowanym przez władze szkoły, lawinowo spływają kondolencje i ciepłe słowa o Kamilu.
"Pan Kamil miał całe życie jeszcze przed sobą, rozpoczynał karierę nauczyciela i miał duże szanse osiągnąć coś więcej, bo był bardzo mądry i utalentowany. Bóg tak chciał, kondolencje dla rodziny bliskich i przyjaciół. Spoczywaj w pokoju" - napisał jeden z nich.
"Kamil był wspaniałym, ciepłym człowiekiem, niezwykle dojrzałym poetą i niezastąpionym przyjacielem. Ale wiem, że właśnie rozprawia z Bogdanem Dworakiem tam w niebie i pewnie już zbiera ekipę do zespołu heavymetalowego" - dodał drugi. "Myślę, że każdy, kto miał szczęście znać Kamila, odczuwał ciepło i humor, którymi emanował. Żal serce ściska" - podkreśliła kolejna bliska osoba nauczyciela.
Badania wskazują, że Polki są coraz bardziej niezależne
