Zostawił ją przez scrooging. Nie wiedziała, na co liczy partner
Święta to nie tylko beztroski czas spędzany w rodzinny gronie, ale i okres, gdy w sklepach zostawia się zdecydowanie więcej pieniędzy. Okazuje się, że niektórzy w poszukiwaniu oszczędności są gotowi nawet na... rozstanie. Zjawisko to nazywane jest scroogingiem. Ofiary mogą nigdy nie poznać prawdziwych intencji eks.
W czasie szalejącej inflacji, przygotowując się do świąt, wiele osób poszukuje promocji, regularnie studiując m.in. gazetki reklamowe popularnych dyskontów. Jednym z wydatków są prezenty dla najbliższych i choć często trzeba na nie trochę wydać, uśmiech obdarowanego zwykle rekompensuje poniesione koszty.
Nie każdy jednak chce wydawać ciężko zarobione pieniądze na prezenty, a oszczędności zaczyna szukać w niespodziewanym dla wielu osób miejscu.
Zobacz także: Patenty na bezstresowe święta. "Nie szukajmy perfekcji"
Zerwanie elementem oszczędzania
Choć zwykle zakochani starają się spędzić święta razem, a wielu z nich starannie wybiera prezent dla drugiej połówki, niektórych może czekać rozczarowanie. Jeśli jest się związanym z osobą wyjątkowo oszczędna, zamiast paczki pod choinką można usłyszeć słowa pożegnania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zerwanie nigdy nie jest przyjemne, a w okresie przedświątecznym boli wyjątkowo. Szczególnie, jeśli głównym powodem rozstania była chęć zaoszczędzenia na prezencie, co - jak pokazują wyniki przeprowadzonej przez brytyjskie "Hits Radio" ankiety - wcale nie jest rzadkim zjawiskiem. Sprawcy jednak rzadko oficjalnie się przyznają.
Ten wyjątkowo nieprzyjemny randkowy trend, do którego przyznało się 82 procent anonimowych respondentów, ma nawet swoją nazwę - scrooging, czyli zerwanie przed ważnym momentem w życiu danej osoby. Mogą to być np. urodziny lub właśnie święta. Powodem jest to, że oszczędny partner nie ma ochoty wydawać pieniędzy na prezent. Może się okazać, że tuż po świętach będzie chciał relację odbudować.
Niedojrzałość relacji
Zachowanie typu scrooging w rozmowie z naTemat skomentował psycholog Piotr Got. Przyznał, że zrywanie z powodu oszczędności świadczy o niedojrzałości związku.
- Raczej trudno wyobrazić sobie taką sytuacje w dojrzałym, ugruntowanym związku, w którym partnerzy kierują się wartościami - tłumaczył.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl