Patenty na bezstresowe święta. "Nie szukajmy perfekcji"

Świąteczne spotkania z rodziną to czas nie tylko radości, ale także wyzwań związanych z ocenami i komentarzami najbliższych. Czujecie świąteczną presję, by wyglądać jak najlepsza wersja siebie, ale wiecie, że i tak nie spełnicie oczekiwań? Gospodynie rodzinnych eventów mają na sobie dodatkowe obowiązki i stres związany z przygotowaniami. Jak po wielogodzinnej pracy "przy garach" czuć się znakomicie i tak wyglądać? Kobiety - jesteście niesamowite. Mam dla Was kilka pomysłów, które - mam nadzieję - sprawią, że ten czas będzie bardziej komfortowy.

Nieprzyjemne emocje związane z byciem ocenianą mam zawsze przy większych spędach rodzinnych. Cieszę się, że aktualnie spędzam świąteczne dni w bardzo hermetycznym gronie. Mimo, że liczba gości przy stole jest okrojona, lubię wyglądać pięknie. W moim przypadku ładna stylizacja dodaje kilka punktów do pewności siebie, ale również poprawia nastrój. Dlatego zawsze decyduję się na eleganckie, dobrze leżące na mnie i - co najważniejsze - wygodne stylizacje. W święta zazwyczaj stawiam na welury - w tym roku pierwszy raz włożę aksamitny garnitur, do tego obowiązkowo biżuteria: kolczyki i naszyjnik.

Kolejny dzień świąt to u mnie obowiązkowo lekko kiczowaty sweter świąteczny, który połączę z satynową spódnicą. Żadnych niebotycznych szpilek i bielizny wyszczuplającej. Kiczowate swetry świąteczne wprowadzają fajny nastrój - może warto rozważyć taki dress code zwłaszcza, jeśli miewacie momenty, gdy atmosferę przy rodzinnym stole można kroić nożem?

Kiczowate swetry są symbolem humoru i luzu, a samo wybieranie najbardziej ekstrawaganckich wzorów staje się ciekawym elementem przedświątecznych przygotowań. Niekoniecznie trzeba inwestować w nowe swetry, które nosi się raz w roku. Alternatywą jest skorzystanie z ekologicznego podejścia do mody, jakim jest odzież z drugiej ręki. Często można znaleźć oryginalne i zabawne swetry z bożonarodzeniowymi motywami w ciucholandach lub na portalach sprzedażowych. To nie tylko ekonomiczny sposób na skompletowanie świątecznego outfitu, ale także bardziej zrównoważony dla środowiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niestety spotkania rodzinne czasem mogą sprzyjać toksycznym zachowaniom czy relacjom. W kontekście świątecznym, kiedy oczekiwania względem atmosfery są wyjątkowo wysokie, warto zastanowić się, czy uczestnictwo w rodzinnym świętowaniu zawsze przynosi nam radość. Czasami, by chronić swoje zdrowie psychiczne, warto zastanowić się nad zmniejszeniem rodzinnego grona przy stole, eliminując osoby toksyczne, które mogą wpływać negatywnie na nasze samopoczucie.

Alternatywą dla tradycyjnych świątecznych spotkań z rodziną stają się wyjazdy z przyjaciółmi. Coraz więcej osób decyduje się na tę opcję, pozostawiając za sobą stres związany z oczekiwaniami bliskich. Wyjazd na święta z przyjaciółmi staje się nie tylko trendem, lecz także sposobem na spędzenie czasu w otoczeniu osób, które nas akceptują bezwarunkowo. To także forma ochrony przed toksycznymi relacjami i szansa na radość oraz spokój w trakcie świątecznej celebracji. Jeśli jesteś zmęczona tradycyjnymi przygotowaniami, może warto rozważyć urlop i uciec gdzieś dalej z najbliższymi?

Jak ułatwić sobie przygotowania do świąt jeśli jednak decydujemy się na zorganizowanie rodzinnej kolacji? Rodzinna to słowo klucz - może warto odpuścić i pozwolić innym też się wykazać? Jasne, że dasz radę zrobić wszystko sama, ale po co? Za jaką cenę? Zasługujesz na to, by też cieszyć się ze spotkania.

Zapytajmy szwagierkę, czy nie chciałaby zrobić uszek do barszczu czy sałatki. Ciocia robi pyszną szarlotkę, może zechce upiec ją na wspólną kolację? Brat nie umie gotować, ale może kupić coś smacznego. Składkowa impreza to nie lenistwo, a okazja, by poznać talenty kulinarne członków rodziny i szansa, by nie wykończyć się fizycznie przed pierwszą gwiazdką.

Działa to w dwie strony. W czasie świąt, gdy udajemy się do kogoś z bliskich, warto pamiętać o innych. Zamiast być jedynie beneficjentem przyjeżdżającym "na gotowe", zadbajmy o atmosferę wzajemnej życzliwości, proponując np. przygotowanie konkretnej potrawy czy oferując inną formę pomocy. Przyznaję, że w przeszłości wiele razy o tym nie pomyślałam wybierając się "w gości", ale po latach bycia gospodynią takich wydarzeń wiem, jaki jest fizyczny, psychiczny i finansowy bilans naszej pracy.

W okresie przygotowań do świąt, czas staje się cennym zasobem. Warto rozważyć alternatywne podejście, które ułatwi organizację. Jeśli nie chcesz angażować członków rodziny do przygotowań, są inne opcje. Jednym z pomysłów jest skorzystanie z lokalnych specjałów oferowanych przez małe firmy. Zamówienie pysznej garmażerki lub potraw przygotowywanych przez kucharzy w pobliskim lokalu nie tylko oszczędzi czas, ale także wesprze lokalny biznes.

Łatwiej będzie też nie przesadzić z ilością pożywienia. Często mamy tendencję do gotowania ogromnych ilości. Kupując gotowe produkty możemy zamówić konkretną liczbę porcji. Warto zwrócić uwagę na rozwijający się trend lokalnych jarmarków i targowisk, gdzie małe firmy prezentują swoje wyjątkowe specjały. Korzystam co roku!

Bez względu na to, czy wybierasz święta w otoczeniu rodziny, czy może postawiłaś na wyjątkowy wyjazd, pamiętaj o jednym– nie zatracaj siebie w chaosie i ryzykuj zbędnego zmęczenia przez narzucone sobie samej obowiązki. Nie musisz nikomu niczego udowadniać.

Zakończenie roku, zamiast być wyścigiem po zdobycie akceptacji otoczenia czy spełnienie oczekiwań, powinno być raczej momentem bycia docenionym przez samych siebie. Prawdziwa magia świąt to spokój i radość, a nie pęd po sklepach, godziny w kuchni i znoszenie przytyków od cioci Hani. Nie szukajmy perfekcji, nie stawiajmy sobie nieosiągalnych wymagań. Wtedy szansa, że poczujemy choć odrobinę magii tych szczególnych dni, naprawdę rośnie.