Zrezygnował z picia kawy i alkoholu. Po ponad 2 latach opisał efekty eksperymentu
Tobias van Schneider jeszcze kilka lat temu nie wyobrażał sobie życia bez kawy i alkoholu. Jednak w pewnym momencie zaczął zastanawiać się nad swoim zdrowiem i stylem życia. W końcu postanowił przeprowadzić eksperyment. Z dnia na dzień całkowicie zrezygnował z kofeiny i napojów wyskokowych. Po ponad 2 latach podzielił się swoimi przemyśleniami.
18.10.2017 | aktual.: 18.10.2017 15:48
Tobias jest projektantem mody niemieckiego pochodzenia, który postanowił na 27 miesięcy całkowicie zrezygnować z picia alkoholu i kawy. W tym czasie van Schneider wyciągnął ze swojego eksperymentu kilka interesujących wniosków, które opisał na swoim blogu
Już po miesiącu zauważył kilka pozytywnych zmian. Pierwszą z nich była znaczna poprawa finansów. Okazuje się, że po 30 dniach na jego koncie znalazło się aż tysiąc dolarów więcej (to ponad 3,5 tysiąca złotych!). Dopiero wtedy nasz bohater uzmysłowił sobie, jak dużo wydawał wcześniej na napoje wyskokowe i kawę.
Kawa pobudza, ale jej nadmiar może mieć zgubne skutki dla naszego samopoczucia. - Po kawie często odczuwałem niepokój. Dzięki temu, że z niej zrezygnowałem, stałem się bardziej zrelaksowany - czytamy na jego blogu. Tobias twierdzi, że w końcu udało mu się odnaleźć harmonię. Teraz czuje się zrelaksowany i spokojny.
Od czasu, kiedy rozpoczął swój eksperyment, zauważył, że lepiej się wysypia. - Po odstawieniu alkoholu budzę się w pełni wypoczęty - twierdzi Tobias. - Co prawda, po wypiciu 1-2 kufli piwa łatwiej zasnąć, ale jakość snu jest nieporównywalnie gorsza - podsumował.
Mimo wielu pozytywnych zmian, van Schneider zauważył jeden negatywny aspekt swojego eksperymentu. - Już na samym początku odczułem brak interakcji towarzyskich. Gdy znajomi chceli przekonać mnie, że jeden drink to nic złego, ja wyraźnie protestowałem - czytamy. Trudno było mu nawiązać wspólny język w towarzystwie pijących znajomych. Już po godzinie przestawali zwracać na niego uwagę. Na koniec Tobias zdał sobie sprawę, jak wiele jego dotychczasowych znajomości opierało się wyłącznie na piciu alkoholu.
25 grudnia 2016 roku był ostatnim dniem, w którym van Schneider rano wypił kawę, a wieczorem drinka. Mimo że jego eksperyment już dawno dobiegł końca, ten nadal nie pije alkoholu i kawy. Jak twierdzi, teraz czuje się o wiele lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Warto brać z niego przykład!