Zdjęcia dzieli 30 lat. Pokazała, jak dziś wygląda
Pamela Anderson zyskała ogólnoświatową rozpoznawalność za sprawą "Słonecznego Patrolu". W latach 90. uchodziła za jedną z najpiękniejszych aktorek. Niedawno całkowicie zrezygnowała z makijażu. - Potrzebowałam po prostu być sobą - mówiła w jednym z wywiadów. Nowe kadry to potwierdzają.
Pamela Anderson urodziła się Kanadzie. W latach 80. wybrała się na mecz futbolowy. Na telebimie pokazano jej twarz, a kibice zachwycili się urodą 21-latki. To wydarzenie okazało się przepustką do kariery modelki, którą rozwijała przez kolejnych kilka lat.
W latach 90. przeniosła się do Los Angeles. Dostała angaż w serialu "Pan złota rączka" u boku Tima Allena. Niespełna rok później zaproponowano jej rolę "C.J." Parker w serialu "Słoneczny Patrol". Produkcja zapewniła jej ogólnoświatową rozpoznawalność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Była gwiazdą lat 90. Dziś wygląda zupełnie inaczej
Zrezygnowała z makijażu. Fani są zachwyceni
W latach 90. Pamela Anderson była rozchwytywaną modelką. Jej zdjęcia zdobiły okładki wielu magazynów. Na każdym wydarzeniu pojawiała się w mocnym makijażu, który stanowił inspirację dla kobiet na całym świecie. To był jej znak rozpoznawczy. Wszystko zmieniło się w 2023 roku, kiedy ogłosiła, że nie zamierza się już malować.
- Wiem, że rezygnacja z makijażu nie uratuje świata. Ale pomyślałam, że zrobię to dla wszystkich dziewczyn, które mi się przyglądają - mówiła w jednym z wywiadów.
Aktorka aktywnie udziela się na Instagramie, gdzie często dzieli się kadrami z życia prywatnego. W nowym filmiku pokazała, jak wygląda jej poranna rutyna pielęgnacyjna. Gwiazda "Słonecznego Patrolu" ogranicza się do dwóch produktów — serum i balsamu do ust.
Pod filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Fani są zachwyceni naturalnością aktorki. "Jesteś absolutnie piękna, zawsze byłaś naturalną pięknością, Pam!", "Sprawiasz, że chcę skończyć z makijażem raz na zawsze. Szkoda, że nie jestem tak piękna, jak ty", "Jesteś legendą. Prawdziwa piękność" - czytamy wśród komentarzy.
Chciała dać przykład innym. Nie chce nikogo udawać
Aktorka mieszka na malowniczej wyspie Vancouver w Kanadzie, gdzie cieszy się prostym i spokojnym życiem. W wywiadzie udzielonym "The Daily Telegraph" wytłumaczyła, dlaczego zrezygnowała z makijażu.
- Chciałam, żeby to było prawdziwe. Nie chciałam, żeby wszystko było oświetlone i wymyślone. Potrzebowałam po prostu być sobą, ta część mnie krzyczała, żeby się wydostać. Poczułam, że naprawdę muszę podzielić się tym, kim byłam, kim jestem. To było niezwykle wyzwalające - tłumaczyła.
Długie blond włosy, cienkie, zarysowane brwi i mocny makijaż były jej znakiem rozpoznawczym. W rozmowie z magazynem "Vogue" 56-letnia aktorka przyznała, że śmieszy ją poprzedni wizerunek.
"Przez wiele lat grałam Playmate albo żonę gwiazdy rocka. Cieszę się, że to wszystko przeżyłam, ale cieszę się też, że doszłam do momentu, w którym mogę się z tego śmiać" – czytamy.
1 lipca 2024 roku aktorka skończy 57 lat.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl