1:0 dla PiS. Rozczarowani wyborcy lamentują niczym kibice po przegranym meczu

Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne. Chociaż od dawna sondaże nie pozostawiały co do tego cienia złudzeń, to tuż po ogłoszeniu wstępnych wyników media społecznościowe zalała fala zaskoczonych internautów. Hasztag #wyprowadzam_się zdominował Twitter.

Wyborcy dali upust emocjom głównie na Twitterze
Źródło zdjęć: © east news/ twitter
Klaudia Stabach

Cztery lata temu zwycięstwo PiS było zaskoczeniem dla milionów Polaków. Ludzie z niedowierzaniem obserwowali słupki wyborcze i zastanawiali się, jak będzie się żyło w kraju rządzonym przez Jarosława Kaczyńskiego. Ci najbardziej przerażeni lamentowali w mediach społecznościowych i deklarowali przeprowadzkę gdzieś, gdzie ręka prezesa nie będzie mogła ich dosięgnąć.

Radykalna deklaracja, ale po części zrozumiała. Nie dosyć, że po ośmiu latach zmieniła się partia rządząca, to jeszcze zgarnęła ona wystarczającą liczbę mandatów do samodzielnego dzierżenia władzy. Dawno nie było takiej sytuacji.

Prawo i Sprawiedliwość ruszyło z kopyta z wdrażaniem swojej wizji Polski, a społeczeństwo zaczęło się wyraźnie rozdzielać. Po czterech latach do urn nie poszli wyborcy, tylko zwolennicy i przeciwnicy PiS. Wczorajszej nocy spełnił się czarny sen tych drugich. PiS osiągnęło jeszcze lepszy wynik niż w poprzednich wyborach i będzie nadal rządziło naszym krajem.

Ledwo wybiła godzina 21:00, a Twitter i Facebook zamienił się w poletko przerażonych, zszokowanych i roztrzęsionych Polaków, którzy przecierali oczy ze zdumienia i znowu zapewniali, że uciekną z Polski. "O nie! To nie może być prawda. Wyprowadzam się!", "Pakuję walizki", "Nie zasnę dzisiaj" – wypisywali.

Jeden z moich znajomych wysłał mi wiadomość: "Jeszcze nigdy tak bardzo nie bałem się wyników wyborów". Zapytałam: "serio???", a on zbulwersowany powiedział, że do końca zaklinał rzeczywistość. Rozumiem, że widok PiSowskiego słupka oscylującego na poziomie 43 procent mógł być przykry, ale powiedzmy sobie szczerze – przewidywalny. Od kilku miesięcy sondaże wyborcze nie pozostawiały cienia wątpliwości, kto wygra.

W mediach społecznościowych nie brakowało również komentarzy ludzi, którzy próbowali dociec, kto zagłosował na partię Kaczyńskiego.

Wielu wydawało się, że odsetek oburzonych reformami PiS jest wystarczająco duży, aby zmienić władzę. W końcu protesty nauczycieli czy ratowników medycznych wyraźnie nakreśliły skalę. Niestety, z PiS jest trochę jak z disco-polo. Niby mało kto chce słuchać tych piosenek, ale jak przychodzi co do czego, to nóżka zaczyna tupać.

1:0 dla PiS

Tegoroczne wybory przypominały mecz piłki nożnej. Wyborcy przeobrazili się w zażartych kibiców, którzy poszli do urn nie po to, żeby wesprzeć partię, której program wpasowywał się w ich światopogląd, ale po to, żeby swoim głosem odebrać siłę przeciwnikowi.

Zwolennicy PiSu byli w bardziej komfortowym położeniu, ponieważ nie musieli zastanawiać się, na który sektor kupić bilet. Przeciwnicy byli w gorszej sytuacji i rozproszyli się po całym stadionie. Pomimo głośnego skandowania różnych piosenek nie potrafili przekrzyczeć tłumu wyśpiewującego tę samą melodię.

Mecz wygrało Prawo i Sprawiedliwość, a przeciwnicy podobnie jak rozczarowani kibice, nie potrafili pogodzić się z porażką i dali upust emocjom w mediach społecznościowych.

Jednak niezależnie od tego, czy wynik wyborów pokrył się z naszymi preferencjami, wszyscy mamy powód do radości. Wczorajsza frekwencja wyniosła ponad 61 proc i jest to wynik napawający optymizmem. Więcej Polaków poszło do urn tylko w 1989 roku.

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów